Pielęgniarka i położna ze szczecińskiego szpitala na Pomorzanach mają już mieszkania z programu „Dom dla absolwenta”. To zachęta do tego, żeby zechciały zostać w Szczecinie i tutaj rozwijać się zawodowo. Na takie wsparcie mogą liczyć kolejne młode osoby.
– W ten sposób chcemy zachęcić m.in. panie pielęgniarki do tego, żeby pracowały w naszym szpitalu – mówi Marcin Sygut, dyrektor Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 2 PUM w Szczecinie. – Program jest skierowany do absolwentów, czyli tych, którzy rozpoczynają swoje życie zawodowe. Dzięki niemu mogą skupić się na pracy i nie martwić o to, że jest kłopot z mieszkaniem. Szczecin jest dość drogi jeśli chodzi o wynajem. A zarobki w służbie zdrowia, zwłaszcza tego personelu nielekarskiego, nie są zbyt wysokie.Ten program adresujemy też do lekarzy, diagnostów laboratoryjnych, techników radiologii i całego personelu medycznego. Dzisiaj najbardziej zainteresowane nim są pielęgniarki i położne. Mamy też takie sygnały od diagnostów laboratoryjnych. A dzisiaj już wiemy, że są dwa kolejne mieszkania do zagospodarowania.
Dyrektor i naczelna pielęgniarka ze szpitala na Pomorzanach przyznają, że pielęgniarek cały czas im brakuje.
– Jesteśmy otwarci na pielęgniarki z całego kraju, zapraszamy, przyjeżdżajcie, pracujcie na Pomorzanach i mieszkajcie w pięknym Szczecinie – apeluje dyrektor.
– Mamy teraz nawet około 15 wakatów dla pielęgniarek – przyznaje Elżbieta Salwa, pielęgniarka naczelna SPSK nr 2 PUM w Szczecinie. – Jest duża rotacja na tych stanowiskach. Pielęgniarki nabywają u nas np. półroczne doświadczenie albo roczne, i od razu są bardzo pożądane za granicą. I rzeczywiście wyjeżdżają. Dotyczy to także tych pielęgniarek już wyspecjalizowanych: anestezjologicznych, operacyjnych.
W czwartek (10 maja) klucze do mieszkania odebrała Natalia Kamieniecka, położna z Kliniki Ginekologii Operacyjnej i Onkologii Ginekologicznej Dorosłych i Dziewcząt, w szpitalu pracuje od ponad pół roku. Zajmie dwupokojowe mieszkanie w dzielnicy Żelechowa. Z własnym ogródkiem.
– Pochodzę z Lubelszczyzny – mówi. – Przyciągnęły mnie tutaj studia. Po nich dostałam pracę w szpitalu na Pomorzanach. To mieszkanie to duże wsparcie. Myślałam już o tym, żeby zaciągnąć kredyt i kupić własne. Ale to dużo lepsze rozwiązanie, mniej obciążające finansowo. Będę ponosiła tylko koszty czynszu i mediów, z których skorzystam. Teraz mieszkam u swojej cioci.
Szpital w pełni wyposażył mieszkanie w niezbędny sprzęt kuchenny i meble. Wpłacił też kaucję.
– Pani podpisuje umowę na 3 lata – tłumaczyła zasady korzystania z programu Elżbieta Salwa. – Przez ten czas może tutaj mieszkać. A gdyby wcześniej rozwiązała z nami umowę o pracę, to automatycznie rozwiązujemy umowę na to mieszkanie. Po trzech latach może też przedłużyć umowę najmu na czas nieokreślony.
– Na pewno ten program to zachęta, żeby na miejsce pracy wybierać Szczecin – mówi Piotr Krzystek, prezydent Szczecina. – Są tu doskonałe szpitale. Można w nich zdobywać doświadczenie i podnosić kwalifikacje. Mam nadzieję, że program będzie się rozwijał, a nasze miasto i nasze szpitale będą zyskiwały coraz lepszy, wykształcony personel. Ten program jest także otwarty na inżynierów, nauczycieli. Możemy różnych wariantów poszukiwać. TBS jest aktywny i na pewno takie lokale będzie cały czas wyszukiwał.
Agnieszka Spirydowicz
Fot. Ryszard Pakieser