Jakie marki, firmy oraz cechy kojarzą ci się z Niemcami? Na to pytanie miał dać odpowiedż polsko-niemiecki projekt "Typisch Deutsch", który realizowali szczecińscy uczniowie z VII Liceum Ogólnokształcącego i XII LO oraz niemiecka młodzież z Jakob Grimm Schule w Rotenburgu.
Szczecińscy licealiści odwiedzili niedawno swych niemieckich kolegów w ich szkole w Rotenburgu. Przez tydzień realizowali wspólnie partnerski projekt, który służył wzajemnemu poznaniu się, nawiązaniu dobrosąsiedzkich przyjaźni i doskonaleniu znajomości języka niemieckiego.
- Temat projektu polegał na wspólnym poszukiwaniu produktów, marek, firm kojarzących się z Niemcami, jako krajem oraz odkrywaniem typowych cech w odniesieniu do mieszkańców - wyjaśniła Liliana Wasilewska, nauczycielka języka niemieckiego i koordynatorka projektu w VII LO.
Dodała, że po bardzo serdecznym przywitaniu przez dyrektor Sabine Amlung w "Jakob Grimm Schule", młodzież przystąpiła do wspólnej pracy w dwóch polsko-niemieckich grupach. Zgodnie z założeniem uczniowie wymienili się spostrzeżeniami na temat dość stereotypowych opinii, które następnie mieli okazję skonfrontować z autentycznymi sytuacjami z życia codziennego.
Licealiści zwiedzili także Frankfurt i w Hamburg. Natomiast w Rotenburgu mieli do wykonania interaktywne zadanie. Musieli odwiedzać różne firmy, sklepy, punkty usługowe, a nawet pytać przypadkowych przechodniów o to co jest typowo niemieckie, zadając pytanie: "Was ist typisch Deutsch für Sie?". Odpowiedzi były różnorodne. Najczęściej wymieniano marki firm, samochodów, ale także produktów, takich jak kiełbasa czy piwo. Niektórzy Niemcy podawali też charakterystyczne dla nich - jako narodu - cechy: punktualni, uporządkowani, zdyscyplinowani, czyści.
Młodzi ludzie podsumowali ten projekt wykonując plakaty i omawiając swoje działania. Polscy licealiści i nauczyciele przyznali, że dostrzegli w Niemcach jeszcze jedną istotną cechę, a mianowicie gościnność. Podkreślili, że realizacji projektu w niemieckiej szkole towarzyszyła serdeczna i przyjacielska atmosfera. - Te wrażenia pozostaną w naszej pamięci, gdyż nie produkt, czy marka zapadły nam w pamięć, ale twarze naszych niemieckich przyjaciół, dzięki którym spędziliśmy ciekawy, miły i bardzo pouczający czas - podsumowała jedna z uczestniczek wymiany.
(el)
Fot. arch.