Policja ustaliła personalia około pięćdziesięcioletniego mężczyzny, który we wtorek katował psa przywiązanego do drzewa. Do zdarzenia doszło w południe na peryferyjnej ulicy I Brygady Legionów w Goleniowie.
Mężczyzna zdążył uciec przed powiadomionymi przez przechodniów strażnikami gminnymi i policjantami, skutecznie skrył się w gęstych zaroślach przy ulicy. Interwencja być może ocaliła życie bitemu zwierzęciu, które po zbadaniu przez lekarza trafiło do schroniska dla zwierząt. Pies ma liczne, ale niezagrażające życiu obrażenia.
Informacja o zdarzeniu oraz kilkanaście zdjęć skatowanego psa szybko zostało rozesłanych przez internet. Jak można się było spodziewać, pies został rozpoznany, a od tego była już krótka droga do ustalenia jego właściciela. Okazał się nim goleniowianin, mieszkaniec ulicy niezbyt odległej od miejsca zdarzenia. Osoba, która rozpoznała psa powiadomiła już policję, która wszczęła postępowanie z Ustawy o ochronie zdrowia zwierząt. Sprawcy okrutnego czynu grozi nawet kara bezwzględnego pozbawienia wolności. Pies oczywiście nie wróci już do zwyrodnialca, na razie zostanie w schronisku, być może uda się dla niego znaleźć nowego właściciela.
(cm)
Fot. FB TOZ