Środa, 27 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Już 10 tysięcy razy operował laparoskopowo [GALERIA]

Data publikacji: 01 sierpnia 2022 r. 11:58
Ostatnia aktualizacja: 01 sierpnia 2022 r. 13:19
Już 10 tysięcy razy operował laparoskopowo
Fot. 109. Szpital Wojskowy w Szczecinie  

Przez 30 lat przeprowadził ponad 10 tys. zabiegów usunięcia pęcherzyka żółciowego techniką laparoskopową. To najprawdopodobniej najwięcej na świecie. Prof. dr hab. n. med. Andrzej Modrzejewski, chirurg ze 109. Szpitala Wojskowego z Przychodnią w Szczecinie, pierwszą taką operację wykonał w 1991 r. w III Klinice Chirurgii Ogólnej Pomorskiej Akademii Medycznej w Szczecinie, mieszczącej się wtedy w szpitalu klinicznym na Pomorzanach.

Operacje usunięcia pęcherzyka żółciowego przeprowadzane metodą laparoskopową są dla pacjenta znacznie bezpieczniejsze od tradycyjnych. Szybciej dochodzi się po nich do zdrowia i – co niezwykle istotne – są mało inwazyjne, nie wymagają otwierania jamy brzusznej jak w tradycyjnej metodzie. Usunięcie pęcherzyka odbywa się po niewielkim nacięciu, a zabieg prowadzony jest narzędziami o średnicy zaledwie od 0,5 do 1 cm. Taki zabieg prof. Modrzejewski wykonuje w zaledwie kilkadziesiąt minut (najczęściej niecałe pół godziny).

– Mój najkrótszy zabieg trwał zaledwie osiem minut – mówi profesor.

Po nim już po dwóch, trzech, dniach pacjent wychodzi do domu.

Pierwszą taką operację prof. Andrzej Modrzejewski wykonał w połowie 1991 r. w III Klinice Chirurgii Ogólnej Pomorskiej Akademii Medycznej w Szczecinie. To wtedy w Polsce pojawił się pierwszy sprzęt do wykonywania zabiegów techniką laparoskopową, a prof. Modrzejewski był jednym z pionierów tej techniki w Polsce. Najprawdopodobniej był pierwszym polskim chirurgiem, który wykonał tego typu zabieg, w asyście wyłącznie polskich chirurgów.

Do dziś prof. Modrzejewski ma na swoim koncie ponad 10 tys. operacji usunięcia pęcherzyka żółciowego metodą laparoskopową i, jak przyznaje, nie istnieją w świecie medycyny dane, które pozwalałyby stwierdzić, że ktokolwiek na świecie wykonał takich zabiegów więcej. Co więcej, jak sam mówi: „Powikłania po tego typu zabiegach w postaci uszkodzenia przewodów żółciowych zdarzają się w 3-4 przypadkach na tysiąc. Mnie się to nie przydarzyło”.

Obecnie prof. Modrzejewski jest Kierownikiem Oddziału Klinicznego Chirurgii Ogólnej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w 109. Szpitalu Wojskowym przy ul. Piotra Skargi w Szczecinie.

Poza medycyną, profesor Andrzej Modrzejewski interesuje się myślistwem, dawną sztuką, boksem.

(sag)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

A ilu młodych
2022-08-01 13:00:44
Lekarzy nauczył tego samego ?????
Grażyna
2022-08-01 12:57:22
Pozdrowienia dla Pana Profesora oraz całego oddziału. Dziękujemy za pomoc wielu pacjentom w powrocie do zdrowia.
Jeszcze z woreczkiem
2022-08-01 12:54:52
Gratulacje.Jednak uważam podobnie,że nie ilość a jakość powinno mieć znaczenie.Bo cóż po wykonanym zabiegu jak...."operacja się udała ale pacjent zmarł" Znamy to w obiegowej opinii z licznych wypowiedzi samych medyków.Zatem,jakość,jakość i raz jeszcze jakość zabiegu to podstawa.Brak powikłań,brak zgonów-tą miarą rozliczajmy lekarzy.Chory to nie klient a pacjent.
Lepiej
2022-08-01 12:32:40
Lepiej gdyby Pan Proferor sam nie wykonywal tylu operacji (bo to bez znaczenia czy 5 czy 10 tysiecy) a asystowal mlodym chirurgom i nauczyl ich poprawnej techniki operacyjnej.
Anna33
2022-08-01 12:11:12
Cóż za skromność.
Jacek
2022-08-01 12:10:21
Myślistwem? Aha. Może i chirurgiem jest dobrym, ale człowiekiem...

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA