Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Jakie (nie)ładne kurtyny wodne

Data publikacji: 04 sierpnia 2019 r. 17:46
Ostatnia aktualizacja: 05 sierpnia 2019 r. 13:33
Jakie (nie)ładne kurtyny wodne
 

Brzydkie, jak na standard obowiązującego w Szczecinie katalogu mebli miejskich. Pompujące wodę bez miary, a więc też nieekonomiczne i nieekologiczne. Takie są kurtyny wodne ze strażackiego węża i dyszy, jakie od początku sezonu są stawiane w reprezentacyjnych punktach miasta: szczecinianom w czas upałów - dla ochłody.

Na goleniowskich plantach nowoczesne kurtyny, wykonane z nierdzewnej stali, delikatną wodną mgiełką chłodzą przechodniów. Stylistycznie - atrakcyjnym wyglądem - dopełniają ten reprezentacyjny rejon miasta. Natomiast w Szczecinie… Czy to na pl. Lotników - przy pomniku Colleoniego, na pl. Zgody i w tle tzw. szczecińskiej secesji, czy na pl. Zwycięstwa z widokiem na zabytkową Bramę Portową, to mieszkańcom i turystom za kurtyny wodne służą proste strażackie węże z przytwierdzonymi doń dyszami. I pompują wodę z sieci do upadłego, czyli - jak dawniej w al. kwiatowej bywało - do zatopienia chodnika, jezdni, nawet do podmycia szyn tramwajowych.

- Rozwiązanie jak za PRL-u - komentuje radna Dominika Jackowski (Koalicja Obywatelska). - Nie dość że jest nieestetyczne, to jeszcze jeszcze zużywa ilości wody nieadekwatne do potrzeb. Kurtyny wodne w tej formie to anachronizm. Poza tym są stawiane w kluczowych, reprezentacyjnych punktach miasta. Dlatego powinny być dobierane ze szczególną starannością, zgodnie ze stylistyką katalogu mebli miejskich, aby nie pogłębiać istniejącego chaosu estetycznego.

W tej sprawie radna wystąpiła z interpelacją do prezydenta Szczecina. Zwracając uwagę także na inne aspekty sprawy: „Walają się nieestetyczne węże, generując niepotrzebne bariery architektoniczne:  na Bramie Portowej zajmował niemal przez całą szerokość chodnika. Dodatkowo, stosowane w nich nasady przeciekają, marnując duże ilości wody słodkiej. To w sytuacji, kiedy współczesne miasta muszą ją oszczędzać".

- Stawiane w Szczecinie kurtyny są rozwiązaniem prowizorycznym, nieekonomicznym, archaicznym, nieprzystającym do standardów, jakie powinny panować we współczesnym mieście. Poza tym: zamiast delikatnie chłodzić, moczą przechodniów, powodując że w praktyce niewielu z nich decyduje się na skorzystanie z takiego rozwiązania - dodaje radna, a w interpelacji zwraca się do prezydenta o rozważenie możliwości zastąpienia prowizorycznych kurtyn nowoczesnymi katalogowymi.

Choć oficjalnej odpowiedzi na tę interpelację jeszcze nie ma, to efekt jest już widoczny w dwóch punktach miasta. Strażacki wąż na pl. Lotników zastąpiła estetyczniejsza brama wodna. Identyczna i też zamgławiająca, stanęła na pl. Orła Białego (przeniesiona z zacienionej d. alei kwiatowej najpierw na chodnik od ul. Grodzkiej, a następnie na plac po zamkniętym parkingu).

- To wszystko jest kwestią finansów. Stosowana przez nas brama wodna kosztowała około 3,7 tys. złotych. Podobna, tyle że pracująca w wody obiegu zamkniętym, reklamowa, więc eksponująca napisy i obrazy widoczne przy spadku wody, kosztuje ponad 200 tysięcy - przyznaje Tomasz Makowski, rzecznik prasowy Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Szczecinie.

Estetyczne, zgodne z katalogiem mebli miejskich, słupki wodne - jak sprawdziliśmy - to koszt od 2 tysięcy złotych, gdy tzw. ramienia zamgławiającego z prysznicem ogrodowym - nawet nie 300 zł. Natomiast cena bram wodnych to wydatek od 4 tysięcy zł wzwyż, zależnie od użytego do jej wykonania materiału, rodzaju obsługi (automatyczny czy manualny), rodzaju wykorzystywanego ciśnienia wody, a też jej obiegu (zamknięty czy sieciowy).

- Zapewne cena zakupu kurtyn szybko by się zwróciła z oszczędności na zużywanej wodzie - komentuje radna Jackowski.

Poza tym walor estetyczny, poza funkcjonalnym, byłby nie do przecenienia. Tym bardziej w mieście o ambicjach metropolitarnych. ©℗

Arleta NALEWAJKO

Fot. Mirosław WINCONEK

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

HogoFogo
2019-08-05 11:32:03
Niech Pani Redaktor zgłosi wniosek racjonalizatorski: "Instalacja wodna do gaszenia pożarów w obiegu zamkniętym". Można będzie zaoszczędzić mnóstwo wody - kurtyna wodna przy tym to pikuś. Albowiem dla dziennikarzy nie ma rzeczy niemożliwych (zwłaszcza kiedy siedzi się w klimatyzowanej redakcji).
htrtrt
2019-08-05 09:47:42
W świetle faktów, iż w Polsce panują niedobory wody, uważam takie kurtyny za brak szacunku dla ochrony jej zasobów i zwykłe marnotrawstwo.
Pan z pieskiem
2019-08-05 09:43:05
Miejski minimalizm,urzędnicze lenistwo,brak poczucia estetyki,wyobraźni no i oczywiście środków na coś lepszego.W Szczecinie troszkę wolniej urzędnicy myślą,są mniej kreatywni,ospali i tacy w ogóle z minionej epoki .
fafik
2019-08-05 08:13:46
Czy Urząd miasta płaci za wodę do tych kurtyn ZWiK czy tez kosztami obciążani są wszyscy mieszkańcy w opatach za wodę??
8
2019-08-05 06:48:45
Działają i spełniają swoją rolę? No więc właśnie. Po co szukać sensacji na siłę i rozgłosu.
qwer
2019-08-04 20:49:21
Trzy rury rozpylacz wodny z Liroy'a i kawałek węża. Wszystko koszt maks 400 zł. a nie 200 tys. Nawet przy kurtynach wodnych jakiś urzędas "dajrektor" musi sobie kolejną willę wybudować...
Kurtyna pracujaca w obiegu zamkniętym...
2019-08-04 20:35:17
...czyli rozpylająca wodę zmieszana z brudem spłukanym z chodnika. Tylko dziennikarz mógł na to wpaść.
HogoFogo
2019-08-04 20:21:22
Dysza od kurtyny wodnej jest nieładna? Węże strażackie sa nieestetyczne? Oto typowe problemy humanisty w czasie upałów.
fiki
2019-08-04 19:39:04
I tak bredzi radna z Gumieniec, która łamała prawo biorąc udział w głosowaniu w sprawie rady osiedla Gumieńce, której jest również członkiem. Żenada

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA