Wtorek, 05 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Grzegorz Węgrzyn w domu

Data publikacji: 10 maja 2017 r. 09:48
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:40
Grzegorz Węgrzyn w domu
 

Jeszcze pamiętamy te niedawne doniesienia z otwartego Pacyfiku, które akurat podczas radosnych Świąt Wielkanocnych poruszyły prawie cały żeglarski świat, a dotyczyły dramatycznej akcji ratunkowej przeprowadzonej ok. 1 200 Mm na wschód od Nowej Zelandii. Tam podjęty został na pokład statku handlowego „Key Opus” nasz samotnik Grzegorz Węgrzyn, porzucając swój uszkodzony jacht „Regina R.”

Grzegorz – cały i zdrowy – ostatecznie dopłynął tym statkiem do Chile, skąd samolotem wrócił już do kraju i do rodzinnego Gryfina, swoiście „zamykając wokółziemską pętlę” swojego – było nie było – niezwykłego, chociaż kontrowersyjnego wyczynu. Na razie żeglarz tak o swoim powrocie do domu zawiadomił przyjaciół (pisownia oryginalna): „Ahoj przygodo!Z przyjemnością informuje Państwa, że wróciłem do domu (…) Dziękuję…P.S.Na razie zajmuję się odgruzowaniem domu, uregulowaniem wszystkich płatności i pracą nad sobą, tj. wróceniem do pionu. To tak w skrócie. Pozdrawiam. Grzegorz”.

Dyskusje i oceny co do przebiegu całego rejsu i takiego jego zakończenia, oraz akcji ratunkowej i jej kosztów, z pewnością jeszcze długo będą trwały. Na dziś, witamy w kraju…                  

Wiesław Seidler

Fot. arch.

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Sternik
2017-05-10 17:06:30
Teraz zacznie uczyć się angielskiego

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA