Piątek, 26 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Grzechy wobec przyrody Szczecina

Data publikacji: 01 października 2018 r. 18:08
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:21
Grzechy wobec przyrody Szczecina
 

"STOP przyrodniczej apokalipsie Szczecina" - to nie tylko przesłanie poniedziałkowej (1 października) manifestacji przed szczecińskim magistratem, ale także petycji złożonej w biurze prezydenta miasta przez aktywistów Społecznej Straży Ochrony Przyrody Szczecina.

Społecznicy wytknęli miejskim służbom 15 grzechów wobec szczecińskiej przyrody. Co zilustrowali konkretnymi przykładami działań albo raczej ich zaniechania przez urzędników - jak wskazali - Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska UM, Zakładu Usług Komunalnych oraz Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego. Pośrednio także Powiatowego Inspektorat Nadzoru Budowlanego. Na tejże „czarnej liście" umieszczając m.in. wycinkę drzew na pl. Rodła, pogrom zieleni przy Syrenich Stawach, na skwerze Badetki oraz na terenie szpitala na Pomorzanach, a także niszczenie ptasich lęgów zarówno w trakcie prac termomodernizacyjnych (os. Bolinko), jak również w następstwie festiwalu „Pyromagic".

Uczestnicy manifestacji skandowali: "Duże drzewa to nasza potrzeba", "Bez ptaków pełno robaków", "Zieleń znika to zła polityka".

- Miejscy decydenci odkryli, że szczecinianie chcą mieszkać w otoczeniu zieleni. Teraz więc im wmawiają, że najpierw trzeba wyciąć stare drzewa, aby młodymi urządzić park. Rachityczne kikuty zajmują miejsce pięknych rosłych drzew. To największa brednia, jaką słyszałam i widziałam, choćby na przykładzie tego, co stało się na skwerze Badetki oraz w al. Papieża Jana Pawła II - przemawiała dr Helena Freino. - Betonujecie parki. Nie róbcie z ludzi idiotów, że np. na Syrenich Stawach robicie to dla ochrony bioróżnorodności. Wy niczego nie chronicie! Tylko niszczycie!

W petycji - popartej podpisami blisko stu obywateli równie zatroskanych kondycją szczecińskiej zieleni oraz fatalnym nadzorem nad nią ze strony prezydenta i jego urzędników - jaką protestujący również w poniedziałek (1 bm.) złożyli w kancelarii magistratu, można było przeczytać: „Inwestycje miejskie powinny być wzorem do naśladowania dla inwestorów prywatnych w zakresie ochrony środowiska, przyrody i krajobrazu. Tymczasem, uczą jak omijać przepisy, wycinać na potęgę drzewa i krzewy bo „kolidują z inwestycją”, nie respektować prawa w zakresie ochrony dzikich zwierząt objętych ochroną gatunkową, nie dbać o odpowiednie zabezpieczenie istniejących drzew i krzewów na terenie objętym pracami budowlanymi". Także: „Wydarzenia ostatnich kilku miesięcy świadczą o tym, że podmioty działające w imieniu Prezydenta Miasta Szczecina (…) realizują swoje zadania w sposób mało kompetentny, nie wykazując odpowiedniej troski o zachowanie chronionych gatunków zwierząt, a nawet naruszając ustawę o ochronie przyrody". 

- Nie ma żadnej apokalipsy w Szczecinie. Także w sferze przyrody. Drzewa są wycinane tylko z konieczności, gdy zagrażają bezpieczeństwu, życiu i zdrowiu ludzi, a też jeśli kolidują z inwestycjami. Nad dopełnieniem i przestrzeganiem procedur oraz koordynacją harmonogramów prac w zieleni czuwa Barbara Stępień, kierowniczka referatu ochrony środowiska WGKiOŚ UM. Wskazana do tych działań osobiście przez prezydenta Szczecina - zarzuty protestujących skomentowała Paulina Łatka z Centrum Informacji Miasta.

Niewielka 23-osobowa grupa manifestantów oraz ich ważkie przesłanie nie wzbudziło większego zainteresowania przechodniów. Gdyby nie funkcjonariusze policji, straży miejskiej oraz przedstawiciele mediów, uczestnicy protestu niemal nie mieliby publiczności.

(an)

Fot. Arleta NALEWAJKO

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

tylko beton?
2018-10-03 01:06:08
mają rację - wycinka i wylewanie betonu, i to ma być upiększanie miasta?!
blk
2018-10-02 12:12:46
Ludzie obawiają się, że niedługo zastąpią ich maszyny, stracą np. zatrudnienie. Natomiast jak ja przeglądam komcie (nie tylko tu) to dochodze do wniosku, że JESTEŚCIE LEPSI niż wszelkie znane boty.
Cypis
2018-10-02 08:56:05
Liczy się tylko mamona a rozzuchwalenie wynika też z wcześniejszego lex szyszko.
gh
2018-10-02 08:29:45
@kra - za wypadek z drzewem odpowiada właściciel gruntu na którym rosło drzewo. Jedno z haseł mnie zainteresowało "Duże drzewa to nasza potrzeba". Tak się "głupio" :) w przyrodzie układa, że duże drzewo musi najpierw być małym. A żeby była ciągłość dużych drzew na przestrzeni pokoleń, trzeba sukcesywnie usuwać stare drzewa i sadzić nowe.
kra
2018-10-02 07:27:34
MAM PYTANIE ????? W PRZYPADKU KIEDY "STARE" DRZEWO SPADNIE NA KOGOS LUB AUTO - KTO ODPOWIADA ??????
8
2018-10-02 06:54:59
To nie jest protest polityczny hah.
Czy wam
2018-10-02 00:18:54
się to podoba czy nie, jesteście skazani na życie z przyrodą. I na Jej zasadach.
tree
2018-10-01 22:08:38
Do dziś nie rozumiem, jak można było wyciąć zdrowe, dorodne drzewa na placu Rodła. Tegoroczne upały pokazały, że był to totalnie bezsensowny pomysł. Może by tak jakiegoś platana wyciąć dla sportu?
Gregory
2018-10-01 19:39:49
Pani redaktor jest antydziennikarzem. Wszyscy o tym wiedzą. Tylko naczelny tego nie widzi. Nie chce, nie wie, a powinien
Weronika
2018-10-01 19:31:47
Z zażenowaniem czytam ten artykuł. Ciekawe czy kiedyś ludzie się przyłączali do jakichś manifestacji?
:-)
2018-10-01 18:52:16
Normalnie p. Nalewajko rwałaby szaty i z całego serca popierała protestujących. Ale tak się składa, że reprezentują inną opcję polityczną, więc pani redaktor tym razem bardzo neutralnie podchodzi do "pogromu zieleni". I tym razem tylko 23 osoby protestowały, a nie całe oburzone społeczeństwo. Swoją drogą, jak któremuś z tych pseudo-ekologów spróchniałe drzewo kiedyś zwali się na głowy, to może oleum dojdzie tam gdzie trzeba.
123
2018-10-01 18:42:51
Mafia kominkowa wycina drzewa do kominków
Jarun
2018-10-01 18:38:53
Oszołomy kontra biurokratyczne matołki.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA