Odepchnięty, zagubiony, porzucony. On - schroniskowy numer 890/15 - nie z tych, co w życiu mają niczym pączek w maśle.
Brązowe oczy błyszczą, gdy rusza na spacer za kraty. Rzadkie to chwile, bo codzienność to jego nieustanna walka o zainteresowanie ludzi odwiedzających schronisko. Niestety, wciąż ją przegrywa ów Pączek.
- On boryka się z bezdomnością. Z niełaskawą pogodą... Nierówna to walka, bo przeciwnicy mocni, bezwzględni i niebezpieczni - mówi Urszula, wolontariuszka opiekująca się Pączkiem w schronisku. - Tym trudniejsza, że to bardzo inteligentny pies.
W typie biszkoptowego labradora. Niespełna 3-latek: bardzo ciekawy świata. Tyleż łasy na poznawanie nowych zapachów, miejsc, przedmiotów i ludzi, co na smakołyki. A że lubi zabawę i wyzwania, łatwo się uczy nowych komend, przyswaja zachowania.
- Jest bardzo sympatycznym, przyjaznym psem. Z wszystkimi chce się zaprzyjaźnić. Uwielbia pieszczoty i się ich domaga, wystawiając brzuch na głaski. Niesamowicie kontaktowy i uroczo rozbrykany z niego Pączek. Na smyczy radzi sobie nieźle. Świetnie się dogaduje z innymi psami i lubi zabawy z nimi na wybiegu. Sam z kilkukilogramową nadwagą, więc jestem przekonana, że będzie idealnym kompanem dla ludzi walczących z niechcianym tłuszczykiem.
Kto chciałby Pączka przygarnąć, dać mu dom i serce, jest proszony o kontakt: wolontariuszka Ula 697 321 803, szczecińskie Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt - tel. +48 (91) 487-02-81.
* * *
Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu". Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdziecie w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami. ©℗ (an)
Film: Dariusz LITKIEWICZ
Fot. Dorota KOSZ