Głośna sprawa gastronomików. Urzędnicy fiskusa nie byli skorumpowani

Rok 2013 – doprowadzenie Pawła Golemy na przesłuchanie w prokuraturze Fot. archiwum  

Kolejna odsłona sprawy o korupcję, której dopuścić się jakoby mieli przed niemal dekadą między innymi znani szczecińscy gastronomicy. Sąd Okręgowy w Szczecinie utrzymał w ub. tygodniu w mocy wyrok sądu rejonowego, który uniewinnił trójkę urzędników Urzędu Kontroli Skarbowej od zarzutów korupcji. Na ławie oskarżonych zasiadł razem z nimi również właściciel firmy pogrzebowej. Sąd po 10 latach uniewinnił oskarżonych ludzi. Nad sprawą pracowało aż pięciu prokuratorów.

Przypomnijmy, że sprawa Golemów przed sądem rejonowym zakończyła się wynikiem uniewinniającym dla Pawła Golemy i jubilera oskarżonego o przekupywanie urzędników (zniżka na kupno zegarka). Syn Golemy skazany został natomiast na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata za udzielenie 40-procentowego rabatu pracownicy sanepidu na imprezę z udziałem 17 osób. Termin sprawy apelacyjnej „Golemów” nie został jeszcze wyznaczony. Trzech oskarżonych urzędników miało „swój” osobny proces.

Przed 10 laty agenci CBA weszli do mieszkań m.in. znanego szczecińskiego gastronomika Pawła Golemy, jego syna Dominika, właścicieli sieci sklepów jubilerskich i firmy pogrzebowej, pracowników fiskusa i sanepidu. Niektórzy spędzili w areszcie prawie trzy tygodnie, ale sąd odwoławczy wypuścił ich na wolność.

P. Golemie zwanemu przez wielu „królem szczecińskiej gastronomii” zarzucano korumpowanie pracowników urzędu skarbowego, udzielanie rabatów na imprezy (w każdej restauracji jest to stosowane), a także dostało mu się za organizację strefy EURO w 2012 r.  na placu Lotników (wejściówki dla VIP-ów, którzy za alkohol płacili). Sąd pierwszej instancji stwierdził, że nie było żadnego związku pomiędzy rabatami a pracą urzędników, którzy nigdy nie prowadzili kontroli w sprawach zatrzymanych osób.©℗

Mirosław KWIATKOWSKI