Wandalizm w Trafostacji Sztuki, atak na Dagmarę Adamiak czy radnego Andrzeja Radziwinowicza to zdaniem radnych PO, Lewicy, Zielonych i partii Razem efekt narracji dominującej w prawicowych mediach i wśród polityków prawicy. Szczecińscy radni zarzucają określonym środowiskom szerzenie nienawiści wobec uchodźców i mniejszości.
Swój sprzeciw wyrazili w czwartek (17 lipca) podczas konferencji prasowej, która odbyła się przed budynkiem Trafostacji. Tam, pod koniec ubiegłego tygodnia, dwóch sprawców wybiło szybę. Zdaniem obecnych na konferencji prawdopodobnie z powodu wiszącej za drzwiami tęczowej flagi - symbolu środowiska LGBT+.
- Jestem przerażony skalą agresji, która jest w ostatnim czasie na ulicach Szczecina, ale również w przestrzeni medialnej - mówił Andrzej Radziwinowicz. - Politycy prawicy są znakomitymi menadżerami, znakomicie zarządzają strachem. Poprzez ich działalność w przestrzeni publicznej, medialnej, internetowej podsycają strach, histerię i uprzedzenia do wszystkich i do wszystkiego, co nie mieści się w ich kategoriach polskości.
Radny przypomniał, że w ostatnim czasie doświadczył wielu aktów agresji słownej, ale również fizycznej, gdy wychodził z sali w Urzędzie Miasta.
- Nie zostałem napadnięty przez zwykłego sfrustrowanego mieszkańca, ale przez aktywnego działacza politycznego, przez komentatora Telewizji Republika. Zgłosiłem to oczywiście na policji, ale skala aprobaty ze strony zwolenników narracji antymigranckiej, jak również niektórych polityków prawicy jest przerażająca, ponieważ to będzie prowadziło do tragedii - podkreślił Radziwinowicz. - W pewnym momencie jakiś świr zrobi krzywdę albo politykowi, albo migrantowi, albo osobie o innej orientacji seksualnej, tylko dlatego, że ta osoba nie myśli tak jak on, nie ma takiego samego światopoglądu, czy ma inną karnację skóry. A wtedy politycy prawicy powiedzą: "to nie my, my tego w ogóle nie popieramy". Nie! To jest, to będzie wasza wina, wasza wielka wina.
Urszula Pańka na początku swojego emocjonalnego wystąpienia przypomniała słowa Jerzego Turowicza i jego jedenaste przykazanie: "Nie bądź obojętnym".
- Nie możemy być obojętni na kłamstwa, dezinformacje, hejt, który ogarnia nas, mieszkańców Szczecina, Pomorza Zachodniego, ale również naszą ojczyznę - powiedziała. Przypomniała, że niedawno prezydent Andrzej Duda ułaskawił Roberta Bąkiewicza, a były premier Mateusz Morawiecki głosi, że po Szczecinie jeżdżą samochody Bundeswehry.
- Jakby nie wiedział, że na każdej uroczystości w mieście stoją żołnierze niemieccy, duńscy, bo my mamy NATO, my tu żyjemy, my to widzimy. Musimy się skupiać na tym, by pokazywać, jak manipuluje się ludźmi z całej Polski - podkreśliła.
Ostrzegła również, że „obecna atmosfera na prawicy przyniesie nam "noc kryształową" i wyjście z Unii Europejskiej, a Polska stanie się kolejną Koreą Północną”.
Piotr Kęsik z OK Polska zaapelował do wszystkich, aby nie dawali przyzwolenia na akty agresji i nienawiści oraz na polityczną nagonkę.
- To nie jest prawda, że stoją tu jakieś hordy ludzi z Afryki po to tylko, żeby przyjechać do Polski, osiąść tutaj, żyć i mieszkać niezgodnie z naszymi zasadami i z naszą kulturą. To bzdura. Strach to w prostej linii agresja, która później się przeradza w nienawiść - powiedział.
Przemysław Słowik (KO) przemawiał, trzymając w dłoniach tęczową flagę. Przypomniał o atakach na radnych i działaczy, potępił prawicę, która podsyca te nastroje. Zaznaczył, że „akt wandalizmu dokonany przez "pospolitych bandytów" w TRAFO to pokłosie panującej obecnie atmosfery, która daje przyzwolenie na takie zachowania”.
- Stop z nienawiścią, z hejtem, bo to prowadzi do kolejnej tragedii pokroju tej, która wydarzyła się parę lat temu w Gdańsku z prezydentem Adamowiczem - mówił Przemysław Słowik. - Ktoś za chwilę poniesie tego okrutne konsekwencje, tego hejtu, tej nienawiści, która jest rozpowszechniana. Ważne jest, żeby państwo pokazało swoją sprawczość i siłę i przykładnie karało każdego, kto dopuszcza się tych bezprawnych działań.
Zapowiedział także, że podejmie wszelkie środki, aby zapobiec eskalacji nienawiści w przestrzeni publicznej. Radny zamierza monitorować i przyglądać się działaniom „skrajnie prawicowych środowisk, w tym protestowi antyimigranckiemu, który ma odbyć się w najbliższą sobotę w Urzędzie Miasta”.
- Przypominam, że nie można w przestrzeni publicznej bezkarnie przeżyć rasizmu, faszyzmu, nazizmu, nawoływać do nienawiści na tle rasowym, narodowościowym, światopoglądowym. W Kodeksie karnym jest za to przewidziana kara do trzech lat pozbawienia wolności. Jeśli ktokolwiek podczas takiego wydarzenia będzie łamał prawo, będzie nawoływał do wspomnianych czynów - są przepisy artykułu 12 ustawy o zgromadzeniach, które pozwalają przedstawicielowi gminy rozwiązać takie zgromadzenie. I będziemy tam, żeby patrzeć na ręce i zgłaszać, jeśli do takiej sytuacji dojdzie - ostrzegł radny.
Głos zabrał również działacz Lewicy Bartłomiej Michaliszyn. Przypomniał o „skutkach wszechobecnej mowy nienawiści”.
- Ponad siedemdziesiąt procent nastolatków młodego pokolenia doświadcza hejtu w internecie. To również przyzwolenie nas dorosłych na obrażenie siebie nawzajem. Ale tylko czterdzieści cztery procent tej młodzieży ma o tym z kim porozmawiać. Dlatego dzisiaj wszyscy tu, jak tu stoimy, apelujemy do dorosłych - powstrzymajcie emocje, powstrzymajcie tę nienawiść. Gdzie to się skończy? Czy na pogromie, czy na pobiciu?
Mikołaj Nowacki z Razem zaapelował o to, aby reagować, kiedy jesteśmy świadkami przemocy wymierzonej w innych ludzi.
- Tylko razem możemy zmienić Polskę w silne i tolerancyjne państwo - podkreślił.
Na zakończenie konferencji radni wręczyli dyrektorowi Trafostacji Stanisławowi Rukszy dwie flagi: tęczową oraz flagę Miasta Szczecin. ©℗
Tekst i fot. Agata Jankowska