Sobota, 27 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Gdzie jest skarbiec z kamieńskiej katedry?

Data publikacji: 19 września 2020 r. 12:52
Ostatnia aktualizacja: 04 listopada 2020 r. 22:46
Gdzie jest skarbiec z kamieńskiej katedry?
 

Co stało się ze skarbcem kamieńskiej katedry po jego ewakuacji w marcu 1945 r? Być może w odpowiedzi na to pytanie pomoże książka „Zaginiony skarbiec kamieński" kom. dr Marka Łuczaka z Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie. 

Nowa książka, która została zaprezentowana przez autora w Kamieniu Pomorskim, należy do rzadkich prac z zakresu badań historycznych, związanych z poszukiwaniem zaginionych dzieł sztuki. Marek Łuczak opisał w niej powstanie skarbca w katedrze kamieńskiej, jego najwartościowsze obiekty, darowizny książęce, następnie ewakuację skarbca do Benic w 1942 roku, podział i rozlokowanie zbiorów w dobrach rodu von Flemming. Ponadto podjął próbę rekonstrukcji losów skarbca podczas kolejnej ewakuacji w marcu 1945 roku i zaginięcia zabytków skarbca kamieńskiego. Książka prezentuje kilka lat pracy autora, analizę zebranych materiałów oraz stworzenie kompletnego katalogu poszukiwanych zabytków skarbca ujętych w wykazie strat wojennych.

Książka „Zaginiony skarbiec kamieński" autor Marek Łuczak

Autor dotarł do rodziny Flemmingów, która była bezpośrednio zaangażowana w ewakuację skarbca podczas II wojny światowej. Publikacja ma charakter studium przypadku. Z uwagi na przedstawione w tekście wyniki badań dotyczących pochodzenia poszczególnych obiektów i okoliczności ich zaginięcia, opracowanie to może okazać się przydatne zarówno na etapie poszukiwań rozproszonych (skradzionych) zabytków jak i w dalszym procesie ich ewentualnego odzyskiwania.

Wydana przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego książka, licząca 365 stron, została przekazana do proboszczów z dekanatu kamieńskiego, bibliotek w Szczecinie i Kamieniu Pomorskim, urzędu ochrony zabytków oraz instytucji zajmujących się ochroną zabytków, Muzeum Narodowego w Szczecinie oraz Muzeum Historii Ziemi Kamieńskiej. Publikacja nie trafi do sprzedaży.

(k)

Fot. policja

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

czemu nie ma wersji elektronicznej
2020-09-19 16:03:06
Trzeba było tę książkę udostępnić elektronicznie, a nie ministerstwo zapłaciło kupę forsy z podatków Polaków po to tylko by wąskie grono mogło kiedykolwiek tę książkę zobaczyć. Dziś książki elektroniczne to standard. Wszystkie książki przed drukiem są właśnie w postaci elektronicznej. No więc o co chodzi, czemu jej nie upubliczniono elektroniczne?????
ala66
2020-09-19 14:10:35
A proboszcz ją przeczyta. Już to widzę :)

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA