W czwartek (12 bm.) przy gryfińskim nabrzeżu zacumowali uczestnicy tegorocznego Flisu Odrzańskiego.
Cyklicznie wydarzenie ma w tym roku wymiar szczególny, bowiem flisacy chcą sprostać wyzwaniu, jakim jest ogłoszenie przez samorządy województw nadodrzańskich obecnego roku „Samorządowym Rokiem Rzeki Odry 2018”. Z tego powodu przygotowano nową koncepcję przebiegu Flisu; jednym z jej założeń jest większy udział miejscowości nadodrzańskich w wydarzeniu oraz utworzenie powiązanej linami wspólnej „Sztafety Herbów i Flag” miejscowości, przez które przepływają jednostki; ma to upamiętnić 100-lecie odzyskania niepodległości przez Polskę oraz 100-lecie Ligi Morskiej i Rzecznej.
Kolejne novum związane jest z miejscem, skąd wypłynęli flisacy – wyruszyli: z Gliwic, gdzie rozpoczyna się Odrzańska Droga Wodna oraz z Koła nad Wartą (Flis Warciański), skąd flisacy wypłynęli tratwą, zbudowaną w kolskim tartaku z 50 metrów sześciennych drewnianych świerkowych bali. Flisacka tratwa połączyła się z Flotyllą w Kostrzynie nad Odrą. Do Gryfina zawitała ok. 50-osobowa grupa Flisu Odrzańsko-Warciańskiego.
Tegoroczna aura nie sprzyja flisakom, najpierw zmagali się z niskim stanem wody w Odrze, teraz – z obfitymi opadami deszczu. I właśnie z tego powodu w czwartek na nabrzeżu zabrakło przedszkolaków, które tradycyjnie witały flisaków w Gryfinie. Spotkanie z młodymi mieszkańcami miasta jednak się odbyło, bowiem tym razem reprezentanci Flisu, z dr Elżbietą Marszałek, spirytus movens rzecznej wyprawy, odwiedzili jedno z przedszkoli; i tradycji stało się zadość. Zaś na nabrzeżu, mimo deszczu, zjawiła się niezawodna grupa mieszkańców Gryfina, a w imieniu całej lokalnej społeczności flisaków powitał wiceburmistrz Tomasz Miler. W piątek flisacy wyruszą w stronę Szczecina, by 14 bm. paradnie wpłynąć do stolicy Pomorza Zachodniego.
Tekst i fot. (akme)