Poniedziałek, 23 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Felieton: Ustawiali, czy też nie?

Data publikacji: 19 października 2015 r. 17:03
Ostatnia aktualizacja: 11 kwietnia 2021 r. 15:30
Felieton: Ustawiali, czy też nie?
 

Głośna jest sprawa zatrzymania 11 rolników, z których pięciu przebywało przez kilka dni w areszcie śledczym. Sąd zatrzymał ich na dwa miesiące, co wywołało protesty nawet najwyższym szczeblu (wiadomo - idą wybory). Oczywiście opozycja ma pretekst do krytyki rządu, a ten - w osobie ministra rolnictwa - wstawia się za rolnikami, a ich koledzy przez kilka dni okupowali traktorami okolice prokuratury i aresztu w Szczecinie. Odjechali, bo stwierdzili, że nie będą wywierali presji na organach ścigania.

Na czym polegało ustawianie przetargu? Kilku rolników szło na przetarg organizowany przez Agencję Nieruchomości Rolnych i ustalało, który z nich ma nabyć ziemię po cenie wywoławczej, czyli po jednorazowym przebiciu o określoną kwotę. Jeden przebijał, a reszta milczała. Koniec przetargu. W ten sposób ziemię nabywano za cenę wywoławczą. Należy jednak zadać sobie pytanie, za które zapewne wielu się narażę: w czyim to było interesie? Bo przecież nie Skarbu Państwa, czyli nas podatników! Po to organizuje się przetargi, by jak najwięcej pieniędzy wpłynęło do budżetu. Rolnicy jednak doprowadzili do tego, że była jedna przebitka i ziemię nabywał ten, który był do tego wytypowany. W ten sposób można ziemię sprzedać po cenie wywoławczej, więc po co robić przetargi?

Przypomnę, że rolnicy wywalczyli sobie monopol. Ten, kto nie jest rolnikiem, nie może kupić ziemi, choćby nie wiadomo ile za nią chciałby zapłacić. Obcy kapitał nie ma prawa, więc niekiedy podstawiał tzw. słupy, ale jak ustalić, że ktoś nim jest? Teraz słupy są sprawdzane, ale co będzie jeśli wystartują w przetargu i zaczną przebijać rolnika, który był wytypowany do zwycięstwa? Unieważnić licytację?

Teoretycznie rolnik nie ma prawa sprzedać nabytej ziemi przez ileś lat. A co potem, jak ją sprzeda z przebitką (Polak potrafi) temu „wrednemu” zachodniemu rolnikowi, który już w przyszłym roku będzie mógł ją legalnie nabywać? Czy wówczas rolnicy będą protestowali? Dlaczego nie protestowali kilka lat temu, kiedy setki hektarów ziemi w Uninie koło Wolina nabywano w podobny sposób? Tam także była jedna przebitka. Startowali ludzie, którzy byli goli jak święci tureccy, a ten - który nie był wytypowany - był z przetargu wykluczany pod byle pretekstem. Bo na słupy mogą ziemię nabywać „swoi”, ale nie obcy. Takie prawo ustanowili rolnicy.

Niedawno ci sami rolnicy wjechali bezprawnie (ich zdaniem legalnie) na pole duńskiego rolnika, która dzierżawi ziemię od Agencji. Zorali ją i stwierdzili, że należy do nich. Jeden z rolników stwierdził, że Duńczyk nie zatrudnia polskich pracowników, chociaż podobno miał to uczynić. Tylko po co ma ich zatrudniać, skoro dziś pracę na polu wykonują w ciągu kilku dni potężne i nowoczesne maszyny, które zastępują wielu ludzi. Takie same mają strajkujący i mają czas blokować przez kilka tygodni ulice Szczecina, a nie być na polu. Chyba, że zatrudniają pracowników...

Mirosław KWIATKOWSKI

Fot. Robert STACHNIK

Na zdjęciu: 12 października rolnicy protestowali przed Agencją Nieruchomości Rolnych w Szczecinie.

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Paweł
2015-10-20 09:00:01
@edmund - przestań wypisywać głupoty! Nie ma w całej sprawie ani słowa o zastraszaniu, a Ty bajki piszesz. Tak, takie zachowanie podczas przetargów nie jest karalne. Ma być odpowiednia liczba chętnych? Jest. A czy licytują, czy też nie, to już inna sprawa. Tak jest w innych, pozarolniczych przetargach i tam jakoś prokuratura nie włazi. Wiesz dlaczego? Bo tam nie ma polityki, a tu jest. Po drugie ziemia jest horrendalnie droga, a nie prawie za darmo, przecież Ty nie wiesz o czym piszesz. Zobacz sobie na odpowiednich stronach ile kosztuje ha byle ugoru. Ceny są za wysokie, ustawione przez urzędasów sztucznie aby było stać na nią obcych (na razie przez słupy, niedługo już bezpośrednio), a nie swoich. Więc ludzie wpadli na pomysł jak się przed tym bronić. Ot i ca la historia. Ty tego nie rozumiesz albo udajesz bo grasz w jednej drużynie z sitwą.
Benek
2015-10-19 22:13:14
Nie płacicie podatku dochodowego jak inni Polacy i ograbiacie uczciwych ludzi ze składek emerytalnych. To są fakty. Uwłaszczacie się na majątku należącym do wszystkich obywateli. Innym Polakom zabraniacie nawet udziału w przetargach. Człowiek z miasta nie może kupić ziemi i jej uprawiać, ot taki zwykły inżynier, co to z niejednego pieca chleb jadł, a ostatni przygłup może - tylko dlatego, że "jego ojciec był rolnikiem". Gdzie jest równość polskich obywateli? Jak na tej wsi jest taki zły interes i ciężko, czemu nam zabraniacie spróbować tego tego chleba? Ja Wam nie zabraniam pracy w Tesco. Przyjedźcie, pracujcie, proszę bardzo.
Rodzi się elita ludzi wolnych, ale nie w mieście...
2015-10-19 19:47:17
Czytam: Skarb Państwa też się powinien bronić przed sprzedawaniem za bezcen ziemi, która należy do wszystkich Polaków. Odpowiadam: zgadzam się całkowicie. Dziś, w imieniu Polaków, grupa polskich biznesmenów, tzw. polskich rolników broni Pomorza Zachodniego przed pazernym rządem z Warszawy, pazernymi spółkami, obcym kapitałem i ignorancją urzędników oraz tysięcy skołowanych mieszkańców. Dziś Skarb Państwa to my. Tak właśnie tak. Dziś to my rolnicy - właściciele gospodarstw rodzinnych troszczymy się o dobro wspólne. Jesteśmy w stanie w prosty sposób wykazać, że to protestujący rolnicy - ci pazerni - działają od lat w interesie Skarbu Państwa. Tak jak wykazała to kontrola NIK-u. O proszę sobie poczytać. Efekt naszych protestów: https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/rolnictwo/nik-o-sprzedazy-panstwowych-nieruchomosci-rolnych.html Jakby było mało, to Program Pierwszy Polskiego Radia i 10 minut, które zmienia perspektywę: https://www.polskieradio.pl/7/473/Artykul/1530122,Zwiazkowiec-rolnicy-czasem-musza-dzialac-na-krawedzi-prawa My jesteśmy dziś GOSPODARZAMI na POMORZU ZACHODNIM. Prowadzimy wojnę, na śmierć i życie, na oczach nic nierozumiejących bezbronnych i nieświadomych ludzi. Rolnicy - właściciele gospodarstw rodzinnych kontra latyfundia z obcym kapitałem, ot kilkadziesiąt spółek córek drenujących polską gospodarkę na Pomorzu Zachodnim. Do tego rozbudowana administracja państwowa... GOSPODAROWANIE - patrz my - kontra PRZEDSIĘBRANIE - patrz latyfundia i rząd -. Tego w programie rozrywkowym nie zobaczysz. Tutaj nikt się nie uwłaszcza. Rzeczoznawca wycenia ziemię, a to my protestujący zadbaliśmy o to, aby w ustawie o ustroju rolnym dzierżawa była traktowana na równi ze sprzedażą ziemi. Przecież dzierżawa, to wieloletni stabilny dochód dla Skarbu Państwa. Ziemię sprzedajesz tylko raz, a co z faktem wrastania społeczeństwa w ziemię? Od 1945 roku proces ten nie przebiega prawidłowo. Kto tu działa na szkodę SP? W interesie Skarbu Państwa są silne gospodarstwa rodzinne, a nie kolejki po socjal, czy nadmierna koncentracja gruntów rolnych w obcych rękach przy jednoczesnym drenażu dopłat. Protestują rolnicy, którzy produkują. Ich celem nie jest korzystanie z pomocy państwa tylko wspieranie jego rozwoju gospodarczego. W tym czasie obce korporacje i cwaniaczki z miast drenują naszą przestrzeń, jak wlezie. Dziś na obszarach wiejskich produkuje około 30 procent z ogółu gospodarstw. O czym więc mowa? Kogo oceniasz? Poza tym, że wystawiasz słabą ocenę swoim komentarzem przede wszystkim sobie? Pytasz, czy jest nam wstyd? Tak... Za was. Synowie prostych chłopów poszli na studia. Poznali rynki europejskie i światowe. Pracują na swoim i bankowym. Pobrali kredyty i dopłaty. Kupili drogie traktory... i dla wydawałoby się przyjemności od trzech lat czynnie protestujemy. Przy okazji, niechcący, staliśmy się elitą społeczeństwa. Do wielu z nas, to jeszcze nie dociera. Trudno też pogodzić się z ty faktem mieszkańcom miast. Kształcimy własne dzieci i ciężko pracujemy. My nie mamy problemów ze sobą. Doskonale wiemy, co leży w interesie Polski. Co jest ważne dla Pomorza Zachodniego. Chcemy dialogu społecznego. Więzi miasta i wsi. Silne polskie gospodarstwa rolne, to podstawa niezależności i siły polskiego społeczeństwa. My nie mamy problemu z rozmową o podatkach. Płacimy je. Dziś uczycie się o wolności z książek, ze wspomnień o dużych fabrykach, o klasie robotniczej. Możecie też przy tej okazji uczyć się wolności od nas - takiej żywej praktycznej wolności. Ostatnią lekcję wolności i solidarności mieliście pod Prokuraturą Okręgową w Szczecinie w dniach 12-14.10.2015 r. Taka solidarność z członkami zorganizowanej grupy przestępczej... I na koniec. Więcej pokory. Nam jej nie brakuje. Chcesz latać samolotem, to musisz mieć licencję pilota. Chcesz uprawiać ziemię? Hodować zwierzęta? Zostań rolnikiem. My się do tego przygotowujemy przez lata w polu, w szkołach i na uniwersytetach przyrodniczych. Tekst red. Kwiatkowskiego nie jest tekstem wysokich lotów. Odpowiedzialność za nasze gospodarstwa połączona w całość tworzy odpowiedzialność za państwo i społeczeństwo. Dlatego GOSPODAROWANIE wygra z PRZEDSIĘBRANIEM. Opiera się na Bogu i Rodzinie. Mądry rząd dzierżawiłby nam ziemię. Miał z tego stały dochód i wzmacniał naszą konkurencyjność na rynkach. Dziś mamy do czynienia z polityką ignorantów.
Do "dziennikarskie kulaczenie"
2015-10-19 16:40:32
Skarb Państwa też się powinien bronić przed sprzedawaniem za bezcen ziemi, która należy do wszystkich Polaków wąskiej grupie polskich biznesmenów, tzw. polskich rolników. Dlaczego na majątku wszystkich Polaków mają się za friko uwłaszczać obszarnicy nie płacący podatków dochodowych i żerujący na biednych z miast, którzy im muszą emeryturę z ZUS-u na KRUS przelewać? Nie wstyd Wam?
edmund
2015-10-19 14:09:50
"Ustawianie przetargów nie jest przestepstwem"?Zorganizowana grupa przestępcza".Tak,tak.Wspólnie w kilka lub i kilkanaście osób,niektórych niewątpliwie zastraszano,umawiano się kto te ziemię kupi.Czy to nie zmowa w celu oszukania panstwa? "Informacje z prokuratury".Oczywiscie dla zainteresowanych zakupem ziemi prawie za darmoche jedynymi obiektywnymi informacjami są informacje od kombinatorów i ich rodzin."Silni i niezależni obywatele" to nie silni i niezależni przedsiebiorcy.Jest róznica miedzy jednymi a drugimi.Że też ktoś tego nie rozumie(a może udaje).Co do tego ile na tym czy tych przetargach stracił skarb panstwa łatwo to sprawdzic.Wystarczy im odebrać te ziemię i sprzedac na PRAWDEZIWYM PRZETARGU, a nie oszukanczym.Róznica w uzyskanej cenie bedzie dla Olka opowiedzią.
Paweł
2015-10-19 13:29:37
Uuuu, tow. Kwiatkowski nie wychodzi z formy, dalej wytrwale broni lokalnej sitwy. Nie jestem rolnikiem jakby co, ale takie "ustawianie" przetargu to manewr stary jak świat i nigdzie, na całym świecie, nie jest przestępstwem, nawet w Polsce.
dareczek66
2015-10-19 13:09:05
panowie trzymajcie sie jestem z WAMI-zorganizowana grupa przestepcza??- SMIECHU WARTE OSKARZENIA!! a gdzie PSL PARTIA BRONIACA ROLNIKOW???-obsadza stanowiska rodzina i walczy o stolki-pogoncie ich-POWODZENIA!!!
rolnik
2015-10-19 12:49:05
tyle emocji...zero faktów. Czy ktokolwiek z wielce szanownych publicystów zgłębił temat? odpowiem sobie sam - absolutnie nie. Piszecie szumnie o stratach SP, stratach całego społeczeństwa, opierając się na znikomych informacjach z konferencji prokuratury - gdzie obiektywizm Szanowny Panie - bo dla mnie to kolejny przykład dziennikarskiej rutyny.
DZIENNIKARSKIE KUŁACZENIE
2015-10-19 12:28:39
Redaktorze Kwiatkowski... Po co Kurier Szczeciński broni się przed sprzedażą, choćby zagranicznemu koncernowi medialnemu? No po co? Państwo utrzymuje się z podatków. Co do tego możemy się zgodzić. Skoro więc rolnicy nie wykończyli swoich gospodarstw poprzez ich zadłużanie - patrz windowanie bez końca cen za ziemię w przetargach... to jest nadzieja, że będą konkurencyjne na rynku. Patrz będą kupować, serwisować, zatrudniać i produkować... Na spółki z obcym kapitałem bym nie liczył. Pamiętaj panie redaktorze, że podstawą tego państwa mają być silni i niezależni obywatele. Takimi mają być polscy rolnicy. Przestań więc pan KUŁACZYĆ DZIENNIKARSKO... Wstyd pan przynosisz polskiej gazecie.
Olek
2015-10-19 10:42:29
Ile na tym przetargu stracił Skarb Państwa?
Pete
2015-10-19 10:01:52
Ciekawy felieton. Sporo emocji ale zero faktów. Poprosiłbym Pana Redaktora o analizę jak to się ma w stosunku do praw nabywania ziem na zachodzie. Czy nasi rolnicy mogą to czynić i na jakich warunkach ?

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA