Piątek, 19 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Dziewięć milionów na szkoły

Data publikacji: 18 czerwca 2017 r. 08:41
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:43
Dziewięć milionów na szkoły
 

Rozmowa z Lidią Rogaś, dyrektor Wydziału Oświaty Urzędu Miejskiego w Szczecinie

– Czy są jakieś zalety wynikające ze zbliżającej się reformy edukacji?

– Myślę, że jeszcze za wcześnie, by oceniać i mówić o zaletach bądź wadach reformy. Każda zmiana w oświacie, zwłaszcza tak duża jak ta, powinna być oceniona po czasie. W oświacie wygląda to tak, że dopiero gdy upłyną 3 lata, czyli jeden pełen cykl edukacyjny, możemy mówić o tym co było dobre, a co należałoby jeszcze poprawić.

– Szczecin musiał zrezygnować z dwóch inwestycji: remontu dawnej sali po byłej filharmonii i modernizacji placu Armii Krajowej – aby móc pokryć koszty reformy. Na początku roku prognozowaliście państwo, że reforma pociągnie ok. 36 mln zł. Czy znane są już jej faktyczne koszty?

– Mówiąc o symulacji kosztów bazowaliśmy na starych przepisach i zasadach, zwłaszcza dotyczących ruchów kadrowych, ponieważ nowych przepisów jeszcze nie znaliśmy. Wyliczone bardzo szacunkowo koszty reformy dotyczyły trzech kolejnych lat wdrażania reformy. W tej chwili około 9 mln zł przeznaczamy przede wszystkim na dostosowanie szkół podstawowych na przyjęcie maluszków. Podwyższenie wieku szkolnego z sześciu do siedmiu lat spowodowało, że musieliśmy zwiększyć liczbę miejsc przedszkolnych. Na ten rok przygotujemy około 1,2 tysiąca miejsc więcej. Ponieważ jednak przedszkola nie da się wybudować w tak krótkim czasie, będą one w salach przy szkołach podstawowych, funkcjonujące jak normalne przedszkole z 10-godzinną opieką, wyżywieniem i systemem nieferyjnym. Przystosowanie tych obiektów, zakup nowych mebli to najbardziej kosztowne prace. Kolejnym dużym kosztem jest przygotowanie w szkołach podstawowych pracowni przedmiotowych dla klas siódmych i ósmych. Koszty będą duże, dlatego staramy się je rozłożyć w czasie. W tym roku kupujemy sprzęt dla siódmych klas, w przyszłym zakupimy dla ósmych. Na razie są to koszty bez odpraw, ponieważ ruch kadrowy niedawno się zakończył, dopiero w najbliższych dniach dowiemy się, ile odpraw będziemy musieli wypłacić.

– ZNP twierdzi, że od kilkudziesięciu do kilkuset nauczycieli w wyniku reformy straci w mieście pracę, MEN uważa, że etatów w wyniku zmian przybędzie. Jak to wygląda z perspektywy miasta?

– Do 31 maja od nauczycieli były zbierane deklaracje, czy nauczyciele, którzy nie przyjmą obniżki wymiaru zatrudnienia, przejdą w stan nieczynny, czy nie, co wiąże się z odprawą. Z bardzo wstępnych szacunkowych danych mogę powiedzieć, że nie jest tragicznie. Spodziewając się dużych ruchów kadrowych prezydent starał się wspomóc nauczycieli, powstał specjalny program, który pozwalał nauczycielom na przekwalifikowanie się lub zdobycie dodatkowych kwalifikacji. 

Cały wywiad w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 16 czerwca 2017 r.

Rozmawiała Elżbieta KUBERA

Na zdjęciu: Lidia Rogaś

Fot. Robert Stachnik

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

abc
2017-06-18 18:02:29
Czyli Szczecin jest stratny 9mln, gdyby nie reforma byłyby co najmniej 2 nowe remonty, bravo wy ! ,rece opadaja ,wszystko zmarnuja.
bos
2017-06-18 12:14:55
A nie pora na podanie się do dymisji po ogłoszeniu wyników gimnazjalistów z Zachodniopomorskiego?

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA