Czwartek, 14 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Cuda w urzędzie

Data publikacji: 09 kwietnia 2019 r. 19:33
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:37
Cuda w urzędzie
 

Baranki, kurczaki, zające, pisanki, stroiki, wianuszki, koszyki, kwiaty, witraże i inne wykonane ręcznie wielkanocne ozdoby można było podziwiać i kupić we wtorek (9 kwietnia) w sali Rycerskiej Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Szczecinie. Jak zawsze w okresie przedświątecznym zorganizowano tu kiermasz prac, które podczas terapii zajęciowej stworzyli podopieczni kilkunastu zachodniopomorskich instytucji i stowarzyszeń.

Na kiermaszu piękne rękodzieło wystawiły m.in. Środowiskowy Dom Samopomocy z Drawna, dzienne domy pomocy społecznej ze Szczecina, tutejszy oddział Polskiego Towarzystwa Walki z Kalectwem, Warsztaty Terapii Zajęciowej z Piasecznika w gminie Choszczno, Zakład Aktywności Zawodowej z Goleniowa. Wielkanocne ozdoby wykonane zostały przeróżnymi technikami, z wykorzystaniem m.in. włóczki, szkła, drewna, wikliny.

– Jesteśmy z Dziennego Domu Pomocy Społecznej nr 2 przy ul. Łukasiewicza w Szczecinie – mówiła Małgorzata Wróblewska, kierownik placówki. – Sprzedajemy prace wykonywane przez naszych seniorów w ramach terapii zajęciowej. Nasi podopieczni mają talent i cierpliwość. Bardzo cieszy, że wystawione tu ozdoby mają wśród odwiedzających tak duże powodzenie.

Na kiermasz przyjechali z opiekunami także sami autorzy prac, na przykład uczestnicy Warsztatów Terapii Zajęciowej z Piasecznika. Opowiadali odwiedzającym, ile czasu i poświęcenia, ale też jakiej precyzji wymaga wykonanie ozdób.

– Te cuda powstają dość długo, bo to mozolna praca – opowiada Elwira Najdora, kierownik tej placówki. – Pierwsze pomysły pojawiają się już w lutym. Angażujemy w to pięć pracowni, które ze sobą współpracują – jedni robią rzeczy w drewnie, drudzy szyją, kto inny zajmuje się ceramiką. Nasi podopieczni to osoby z niepełnosprawnościami. Zdecydowana grupa uczestników jest na tyle manualnie sprawna, że bierze czynny udział w wykonaniu rękodzieła. Panie świetnie sobie radzą z szyciem na maszynie czy wyszywaniem. Kiedy pojawia się temat przygotowań do kiermaszu, jest duża motywacja, a potem satysfakcja i zadowolenie.

Po wtorkowym kiermaszu sprzedający rękodzieło na pewno mogą czuć zadowolenie. Przy stoiskach słychać było co chwilę: „jakie to piękne” – i chyba każdy, kto tu zajrzał, wyszedł z jakimś zakupem. ©℗

(gan)

Fot. Anna Gniazdowska

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA