Ciepłe ubrania dla dzieci z Ukrainy w przedszkolu Maleńka Kraina [GALERIA]

Mateusz Gasiński, Anna Kieniewicz i Irina Lachowicz przekazują ciepłe ubrania dla dzieci z Ukrainy. Fot. Ryszard Pakieser  

800 dzieci z Ukrainy otrzyma nowe kurtki i buty. To wspólna akcja Fundacji YOUkraine i Fundacji Dobra Fabryka, które w swoich działaniach wspierają dzieci uchodźcze. Akcja rozdawania paczek rozpoczęła się w czwartek, 2 marca w przedszkolu Maleńka Kraina w Szczecinie.

Aktywiści Fundacji Dobra Fabryka działają od dziesięciu lat. Wcześniej, jak mówią, skupiali się na działaniach pomocowych dla ludności z Afryki i Azji. Od wybuchu wojny na Ukrainie swoją pomoc kierują teraz głównie w stronę ukraińskich uchodźców, głównie dzieci.

 - Mamy swoje biura w Ukrainie, ale w związku z zimą zaczęliśmy robić coś w Polsce - mówi Mateusz Gasiński, prezes zarządu fundacji. - Ten projekt ma za zadanie ubrać dwa i pół tysiąca dzieci, głównie w punktach recepcyjnych, przedszkolach i innych miejscach zbiorowego zamieszkania. 

Jak dodaje, zimowe ubrania były potrzebą, którą zgłaszali sami uchodźcy.

 - Ci ludzie często opuścili Ukrainę z jedną małą walizką. Dzieci przez rok w Polsce urosły i naprawdę była olbrzymia potrzeba ubrania ich na zimę - podkreśla Anna Kieniewicz, członkini zarządu Dobrej Fabryki.

Członkowie fundacji przyznają, że ich działania są zbieżne z myśleniem Maleńkiej Krainy - przedszkola prowadzonego przez YOUkraine i Irinę Lechowicz, prezeskę fundacji. Miejsce, co podkreśla Kieniewicz ma ogromny potencjał, jest prowadzone w sposób nieszablonowy i nowatorski.

 - Dzięki Maleńkiej Krainie trafiliśmy też do całej społeczności ukraińskiej: do rodzin i domów dziecka - dodaje.

Przedszkole i fundacja nie ograniczają swoich kontaktów do rodzin dzieci uczęszczających do placówki. Spersonalizowane paczki z darami: kurtkami i butami w określonych rozmiarach otrzyma 800 rodzin w Szczecinie. Ubrania są nowe i wysokiej jakości.

 - Do każdej rodziny dzwonimy i umawiamy się indywidualnie na odbiór - mówi Irina Lechowicz. Wszystko po to, aby nie zakłócać pracy przedszkola. I rzeczywiście, co chwilę w placówce pojawiały się osoby, które odbierały paczki. W organizacji pomagają również wolontariusze, którzy zajmują się kontaktem telefonicznym z rodzinami ukraińskimi. Akcja przeprowadzona jest również w innych miastach Polski: Warszawie, Lublinie czy Puławach. Finansuje ją amerykańska fundacja Mercy Corps. ©℗

(aj)