Była konsternacja skalą wandalizmu, jakiej ulegają reprezentacyjne szczecińskie Wały Chrobrego. Było też temu poświęcone posiedzenie wspólne komisji ds. Kultury, Bezpieczeństwa Publicznego i Samorządności, a przy udziale radnych z komisji ds. Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Rady Miasta. Teraz jest też formalny wniosek w tej sprawie, skierowany przez samorządowców do prezydenta Szczecina.
„Kurier" zwrócił uwagę na niepokojącą skalę dewastacji charakterystycznego i bodaj najbardziej rozpoznawalnego ze szczecińskich zabytków. W ekspresowym tempie - bo niespełna dwa tygodnie później - na specjalnym posiedzeniu wyjazdowym spotkali się radni trzech stałych komisji Rady Miasta. Radzili, jak ochronić przed wandalami ów element dziedzictwa narodowego oraz prawem chronione dobro kultury. Efektem czego jest formalny wniosek do prezydenta Piotra Krzystka:
„Mając na uwadze powtarzające się akty wandalizmu, wnioskuje o dodatkowe oznakowanie zabytkowych tarasów Wałów Chrobrego wraz z budowlami wchodzącymi w skład zabytkowego założenia, znakiem informującym o tym, że zabytek ten podlega o ochronie (Znak Błękitnej Tarczy - „Zabytek chroniony prawem”), w miejscach wytypowanych w uzgodnieniu z Miejskim Konserwatorem Zabytków. Komisja wnioskuje także o zamontowanie monitoringu, który pomoże uchronić Wały Chrobrego przed kolejnymi aktami wandalizmu. Zakres oraz sposób wykonania monitoringu należy poprzedzić sporządzeniem odpowiedniej dokumentacji projektowej, po uzyskaniu zaleceń konserwatorskich od Zachodniopomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków".
Kiedy postulowane zmiany nastąpią? Rzecz jest w dobrej woli i skuteczności działań urzędników miasta. Zatem… oby wkrótce. Natomiast za Michałem Dębowskim, Miejskim Konserwatorem Zabytków w Szczecinie przypominamy: „Ostatnia nowelizacja ustawy o ochronie zabytków znacząco podniosła odpowiedzialność karną za dewastowanie, czyli także za umieszczanie wszelkiego rodzaju napisów, na obiektach zabytkowych. Nie każdy zdaje sobie sprawę, że to już jest przestępstwo zagrożone karą do 8 lat pobawienia wolności".
(an)
Fot. Arleta NALEWAJKO