Centrum Edukacji Ogrodniczej dostało szansę na przetrwanie od radnych Szczecina, którzy podczas wtorkowej sesji Rady Miasta przyjęli w tej sprawie uchwałę z warunkiem. Również dwa szczecińskie ośrodki socjoterapii pozostaną w swoich dotychczasowych siedzibach.
Sesja była burzliwa, przez co procedowanie 19 uchwał oświatowych zabrało radnym prawie pięć godzin. Powodem dyskusji była przyszłość CEO w Zdrojach, choć wszystko wskazywało na to, że wypracowana w ostatnich tygodniach koncepcja odpowiada stronom. Od stycznia odbyło się szereg spotkań uczniów, ich rodziców i nauczycieli szkoły z miejskimi urzędnikami i radnymi.
- W trakcie obrad komisji edukacji, niełatwych i wielogodzinnych, dopracowano się rozwiązania kompromisowego, które daje szansę nauki tej młodzieży. To był trudny proces - przyznał radny PO Paweł Bartnik.
Wiceprezydent ds. oświaty Krzysztof Soska przypomniał propozycję prezydenta, by szkołę połączyć z Zespołem Szkół nr 2 w Dąbiu w jego siedzibie. Powód - słabe wyniki maturalne i z egzaminów zawodowych, niewielu kandydatów w naborze; popularnością cieszy się jedynie technik weterynarz oraz wysokie koszty utrzymania placówki. Drogą negocjacji przesunięto zamiar połączenia z roku 2020 na 2021. Wiceprezydent Soska dodał, że uczestniczył też w spotkaniu z przedstawicielami Ministerstwa Rolnictwa, które jest zainteresowane przejęciem szkoły. Dodał, że jeżeli resort go potwierdzi, miasto odstąpi od przeniesienia szkoły. Szkoła ma szanse pozostać w swojej siedzibie, jeśli podwyższy zdawalność matur do 65 proc. w br. i do 70 proc. w dwóch kolejnych latach.
Za pozostawieniem CEO w dotychczasowej siedzibie byli przedstawiciele związków zawodowych oświaty. - Szkoła to nie tylko wskaźniki, ale także atmosfera i wychowanie. Natomiast szkolnictwo zawodowe zawsze było, jest i będzie drogie. Pozwólcie nauczycielom i uczniom wprowadzać program naprawczy, lecz bez miecza Damoklesa - mówiła Maria Świerczek, prezes szczecińskiego oddziału ZNP.
- To jest szkoła, a szkoła ma przede wszystkim uczyć uczniów, którzy z kolei mają zdawać egzaminy - odparł K. Soska. - Miecz Damoklesa wisiał na włosiu końskim, istniało więc niebezpieczeństwo, że w każdej chwili spadnie, wierzę, że w tym wypadku nie spadnie.
Ta argumentacja i propozycja podwójnej szansy dla CEO nie spodobała się radnym Prawa i Sprawiedliwości. - Dlaczego szkołę, która ma słabe wyniki nie próbuje się reformować, tylko chce się zamykać? - pytał Dariusz Matecki.
Stefania Biernat z PiS, była przewodnicząca komisji edukacji RM stwierdziła, że nikt nie zawiadomił jej o tych trudnościach. - Przez dziesięć lat tę szkołę próbowaliśmy ratować. Szkoła realizowała projekty unijne z dofinansowaniem miasta. Zaproponowaliśmy utworzenie zawodu technik weterynarii i rozmawialiśmy z dyrektor szkoły o programie naprawczym, nie wiem dlaczego państwa nie powiadomiła. Natomiast za wyniki kształcenia odpowiada kurator oświaty, a nie prezydent, miasto jest organem prowadzącym - wymieniała Lidia Rogaś, dyrektor Wydziału Oświaty UM.
Sytuację CEO porównywano do tej sprzed kilku lat w Technikum Łączności, któremu postawiono podobne warunki i szkoła dziś się rozwija. Paweł Bartnik przedstawił historyczne, gospodarcze i społeczne przyczyny kryzysu szkolnictwa zawodowego, które skwitował: - Aspiracje ludzi wzrosły.
Maciej Szyszko, radny PO dodał natomiast, że miasto 386 mln zł dołożyło do subwencji oświaty w tym roku. Według niego dwuwariantowa próba ratowana CEO - dzięki poprawie wyników lub przejęciu przez ministerstwo - daje szkole duże szanse. Radni PiS przeciwni tej uchwale przyznali, że widzą w niej grę na zwłokę w procesie likwidacji. Proponowali obniżenie poziomu zdawalności matur w CEO. W końcu autopoprawką do projektu odstąpiono od wymaganego progu tylko tegorocznych matur. Radni PiS konsekwentnie nazywali tę uchwałę likwidacyjną. - Likwidacją jest to, co obecny rząd PiS-u zrobił z gimnazjami po 17 latach rozwoju tych szkól i umiejętności ich uczniów - odparła radna PO Urszula Pańka.
Uchwałę przyjęto większością głosów radnych Bezpartyjnych i Koalicji Obywatelskiej.
Decyzja o pozostaniu CEO w dotychczasowej siedzibie sprawiła, że nie dojdzie do planowanego przeniesienia do jego budynku połączonych Miejskiego Ośrodka Socjoterapii nr 1 przy ul. Przylesie i MOS2 przy ul. Jagiellońskiej. Uczniowie i nauczyciele, ku ich zadowoleniu, zostają w dotychczasowych siedzibach. Radni przyjęli też uchwałę o przeniesieniu PSPS nr 52 do budynku po Gimnazjum nr 21 przy ul. Mickiewicza oraz uchwałę o likwidacji SOSW dla Dzieci Niesłyszących przy ul. Szpitalnej i przeniesieniu dzieci do SOSW dla Dzieci Słabosłyszących przy ul. Grzymińskiej. Radni przyjęli uchwałę likwidującą Zespół Pieśni i Tańca "Krąg", działający przez wiele lat w ZS8. Zgodnie z obietnicą dyrektor Rogaś zespół zostanie przeniesiony do Pałacu Młodzieży. Pozostałe tzw. uchwały czyszczące, jak je nazwała dyrektor Rogaś, służą wprowadzeniu drugiego etapu reformy edukacji.©℗
Elżbieta KUBERA
Fot Dariusz GORAJSKI
Na zdjęciu: Dyskusja nad CEO zdominowała sesję RM, na zdjęciu dyrektor Lila Pławińska