W Kołobrzegu pojawił się pomysł, aby zamknąć dla ruchu kołowego ścisłe centrum miasta. Gdyby jego zwolennicy przeforsowali swoją ideę, w specjalnie wydzieloną strefę mogłyby wjeżdżać jedynie taksówki oraz pojazdy należące do osób w niej mieszkających.
Oczywiście właścicielom uprawnionych pojazdów wydawane byłyby specjalne przepustki. Są też głosy mówiące o tym, aby zarówno do centrum miasta, jak i do strefy uzdrowiskowej kurortu zakazać wjazdu samochodom z silnikami diesla. ©℗
Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 18 sierpnia 2017 r.
(pw)
Fot. Artur Bakaj