Będzie szczególny, bo na dwie nogi i cztery łapy. Jednak nie wyjątkowy, bo już 15. Mowa o biegu przez Park Leśny Arkoński, jaki w niedzielę (9 kwietnia) i w samo południe ruszy sprzed szczecińskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt.
Taki bieg to wielka szansa. Dla psiaków nie tylko na socjalizację i wyhasanie, ale przede wszystkim na znalezienie nowych opiekunów. Dla biegaczy - na dobry uczynek, czyli zwrócenie uwagi na potrzeby bezdomnych „naszych braci mniejszych" przebywających w szczecińskim przytulisku.
- Nie wszystkie psy mogą wziąć udział w takim biegu. Muszą być zdrowe, silne, a też wiekowo zdolne pokonać 5-kilometrowy dystans. Mamy teraz pod opieką 68 psiaków, ale tylko 27 adopcyjnych, bo inne są po zabiegach, w części szpitalnej, inne na kwarantannie. Sporo też mamy ponad 9-letnich rezydentów, dla których bieganie nie jest tym, co lubią najbardziej - mówi Ewa Mrugowska, kierująca Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt w Szczecinie.
W niedzielnym biegu weźmie więc udział 20 schroniskowych psiaków. Ilu biegaczy? Tylu, ilu stanie w charytatywne szranki w niedzielne południe - przy bramie placówki, w al. Wojska Polskiego 247.
- Konwersacyjne tempo biegu nie przysporzy nikomu problemu - zapewniają organizatorzy.
Gdyby jednak, choćby dystans okazał się zbyt trudny, to można wesprzeć schroniskowych podopiecznych w inny sposób: choćby przekazując dary. Nie tylko w trakcie wydarzenia, ale również przez siedem dni w tygodniu, w godz. 8-16.
- Potrzebujemy karmy dla kotów: mokrej i suchej. Wkrótce możemy się spodziewać przypływu wiosennej fali szczeniąt i kociąt, więc prosimy o zabawki dla nich. Żeby się nie nudziły siedząc zamknięte, same. Zawsze też potrzebujemy podkładów higienicznych dla kotów przebywających w klatkach izolacyjnych. Natomiast mamy tyle karmy dla psów, że na pewno im wystarczy - przekonuje kier. Ewa Mrugowska.
Wydarzenie ph. „4 łapy i 2 nogi biegać mogą razem" zaplanowano w godzinach 12-13.
(an)
Fot. Robert Wojciechowski