Czarek jest bardzo ciężko chory i potrzebuje operacji serca w Bostonie. Igor cierpi na autyzm. W najbliższą sobotę 19 lutego w samo południe odbędzie się bieg charytatywny, którego celem jest zebranie pieniędzy na leczenie barci Bres – chorych dzieci żołnierza 12 Brygady Zmechanizowanej. Bieg rozpocznie się na szczecińskiej Łasztowni przy Starej Rzeźni, a trasa obejmie 5 km Bulwarami Szczecińskimi. Początek i zakończenie biegu - Łasztownia przy Starej Rzeźni.
Bieg jest inicjatywą 12 Brygady Zmechanizowanej, a w jego organizacji pomogli m. in.: Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego Olgierd Geblewicz, Stowarzyszenie Sportowe „Fani Formy" oraz Sport - Time Łukasz Przybysz. Trasa prowadzić będzie nadodrzańskimi bulwarami z małą pętelką na Wyspie Grodzkiej. Dystans to 5 km, a więc nawet początkującym biegaczom nie powinien sprawić trudności. Wśród atrakcji towarzyszących imprezie przewidziany jest m. in. pokaz uzbrojenia 12 Brygady, w tym kołowe transportery opancerzone Rosomak.
Zgłoszenia do biegu są jeszcze możliwe w dniu zawodów, w biurze zawodów w godzinach 10-11.30. Opłata startowa - minimum 30 zł od osoby - zostanie w całości przekazana na leczenie braci Bres.
Na leczenie dzieci w sumie potrzebne są około 2 mln złotych. Brakuje jeszcze ponad 440 tysięcy. Czarek jest bardzo ciężko chory i wymaga operacji serca w Bostonie. Konieczny jest również specjalistyczny transport medyczny. Igor cierpi na autyzm. Zbierane są środki na leczenie i rehabilitację chłopca. Szczegóły na stronie https://www.siepomaga.pl/bracia-bres
Na starcie sobotniego biegu, by wesprzeć chorych chłopców, pojawi się m.in. Olgierd Geblewicz, marszałek województwa i pracownicy Urzędu Marszałkowskiego.
- Tata Czarka i Igora, pan Robert Bres, zawsze pomagał potrzebującym, angażował się również w organizowane przez nas akcje charytatywne. Teraz jego rodzina pilnie potrzebuje pomocy. Bardzo zachęcam wszystkich mieszkańców Szczecina i Pomorza Zachodniego do udziału w biegu. A przynajmniej kibicowania i włączenia się w zbiórkę. Razem możemy udowodnić, że dobro wraca - zachęca marszałek Geblewicz.
(Ksz)