Przez opieszałość wojewody budowa siedziby Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego przy ul. Twardowskiego w Szczecinie może nie być wsparta przez budżet państwa – tak uważa Zarząd Województwa Zachodniopomorskiego. Wczoraj dyskutowali o problemie radni z Komisji Zdrowia, Spraw Społecznych i Bezpieczeństwa Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego.
Chodzi o prawie 26 mln zł. Taką sumą (zdaniem marszałka województwa) budżet państwa powinien wesprzeć budowę nowej siedziby pogotowia. Przypomnijmy, że zgodnie z realizowaną już koncepcją w Szczecinie mają istnieć trzy bazy WSPR: jedna na prawobrzeżu, w Dąbiu i dwie w lewobrzeżnej części Szczecina, przy ulicach Duńskiej i Twardowskiego. Pierwsza z nich jest już gotowa. Budowa kolejnych powinna ruszyć lada dzień.
– Dokumentacje i wszelkiego rodzaju pozwolenia, a w przypadku nieruchomości przy ul. Duńskiej, również procedury dotyczące rekultywacji terenu, są już gotowe lub na ukończeniu – zapewnia marszałek Olgierd Geblewicz.
A dzięki wsparciu pogotowia 10 mln zł budowa siedziby przy ul. Duńskiej już wkrótce powinna ruszyć – powstaje ze środków pogotowia i województwa. Jak się okazuje, problemy są z drugą lokalizacją. Pieniędzy wystarczy jedynie na budynki administracji. Na część zasadniczą (logistyczną, szkoleniową itp.) środków nie ma.
– Już dwa lata temu złożyliśmy wniosek do pana wojewody o dofinansowanie inwestycji – nasza aplikacja po zatwierdzeniu przez wojewodę powinna trafić do Ministerstwa ds. Rozwoju – tłumaczy Olgierd Geblewicz. – Usłyszeliśmy wtedy obietnicę dotyczącą wsparcia naszych działań, po czym, kilka miesięcy później, dowiedzieliśmy się, że pieniądze zostały rozdysponowane na… drogi lokalne.
Marszałek uważa, że w tym roku sytuacja może się powtórzyć. Jego zdaniem, kolejna aplikacja wysłana w tej sprawie do wojewody wciąż nie trafiła do Warszawy. A termin składania podobnych wniosków minął 30 października.
– Obawiamy się, że wiosną otrzymamy pismo z ministerstwa z informacją, że za późno zwróciliśmy się z prośbą o pieniądze i wydano je już na inne potrzeby – mówi marszałek.
Przedstawiciel wojewody zachodniopomorskiego – Paweł Rodzoś, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego – zapewnił w środę, że wojewoda nie wycofał się z obietnicy (i podpisanej deklaracji). Mało tego, zna sprawę i stara się o załatwienie wszelkich formalności – w tym prawnych.
– Niestety doszło do formalnych nieprawidłowości w uchwale Rady Społecznej Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego – podkreśla dyrektor zarządzania.
Rodzoś jest jednak zaskoczony atakiem marszałka, który od trzech miesięcy monituje w sprawie pogotowia.
– Choć koncepcja decentralizacji WSPR jest znana od siedmiu lat – zauważa.
– Ale nieruchomości, o których mówimy, posiadamy dopiero od czterech lat – ripostuje marszałek.
Na szczęście, jak wynika z wypowiedzi przedstawiciela wojewody, nie jest jeszcze za późno. Być może więc są szanse na zdobycie brakującej sumy. Koszt budowy siedziby pogotowia (bez administracji) oszacowano na 52 mln zł. Jeśli rząd zgodzi się (jak obiecał) na wsparcie inwestycji, musi przekazać pogotowiu 25,9 mln zł. ©℗
Leszek Wójcik
Fot. Mirosław Winconek