Pracownik punktu informacyjnego szpitala „Zdroje” odebrał w czwartek telefon, w którym nieznana osoba poinformowała o podłożeniu ładunku wybuchowego na terenie szpitala „Zdroje”. O zagrożeniu powiadomiono Dyrektora Naczelnego szpitala, Łukasza Tyszlera oraz policję. W czasie prowadzonej akcji poszukiwawczej ustalono, że w pawilonie administracji zauważono pozostawiony pakunek niewiadomego pochodzenia.
Na miejsce przybyli pirotechnicy z Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego Policji w Szczecinie. Użyli między innymi psa, którego zachowanie wskazało na obecność materiałów wybuchowych w znalezionej paczce.
- Dyrektor szpitala, po konsultacji z kierującym akcją, zarządził natychmiastową ewakuację osób przebywających w budynku i sąsiednich pawilonów - informuje Magdalena Knop, rzecznik prasowy szpitala „Zdroje”. - Potencjalny teren rażenia ogrodzono taśmami. Policjanci zabezpieczyli ładunek i przy pomocy specjalistycznego sprzętu umieścili go w beczce pirotechnicznej, a następnie wywieźli poza teren szpitala w celu jego neutralizacji.
Tak wyglądały ćwiczenia na terenie szpitala „Zdroje”, zorganizowane przez Wydział Bezpieczeństwa i Ochrony Informacji Niejawnych Zachodniopomorskiego Urzędu Marszałkowskiego, kierownictwo szpitala oraz funkcjonariuszy policji. Ćwiczeniom przyglądali się również przedstawiciele z V Pułku Inżynieryjnego w Podjuchach.
Po zakończeniu ćwiczenia praktycznego funkcjonariusz policji przeprowadził dla pracowników szpitala szkolenie teoretyczne z zakresu postępowania w przypadku zagrożenia działaniami terrorystycznymi.
(t)