Szesnaście kilogramów amfetaminy, maszynę wykorzystywaną do produkcji tabletek z narkotykiem, radiostację umożliwiającą odbiór częstotliwości policyjnych, broń i kamizelkę kuloodporną znaleźli u stargardzianki Magdaleny W. policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji. Akt oskarżenia przeciwko zatrzymanej kobiecie wpłynął już do Sądu Rejonowego w Stargardzie Szczecińskim.
24-letnia Magdalena W. jest oskarżona o handel znaczną ilością substancji psychotropowych. Razem z nią odpowiadać będą dwaj 19-latkowie: Piotr K. i Wojciech K., którzy prawdopodobnie u niej zaopatrywali się w narkotyki.
Śledztwo w tej sprawie wszczęto pod koniec stycznia. Policjanci sprawdzając skąd pochodzą substancje odurzające wprowadzane do obrotu na terenie województwa zachodniopomorskiego znaleźli ślad prowadzący do Stargardu Szczecińskiego. Tam dotarli do 24-latki, u której po przeszukaniu mieszkania znaleziono kilkanaście kilogramów narkotyków. Jej rynkową wartość ocenia się na około 1,6 mln zł.
Kilka dni później został zatrzymany diler, który kupował od kobiety narkotyki. Policjanci znaleźli u niego blisko 800 gramów amfetaminy oraz niewielkie ilości dopalaczy. Kilka dni później zarzuty dotyczące handlu narkotykami usłyszał kolejny podejrzany (obecnie odsiaduje w więzieniu wyrok za inne przestępstwa).
Magdalenę W. i Wojciecha K. początkowo tymczasowo aresztowano. Obecnie stosowane są wobec nich wolnościowe środki zapobiegawcze. Kobieta wyszła z aresztu po wpłaceniu poręczenia majątkowego w wysokości 60 tys. zł. Ponadto ma dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju. Wojciech K. również w ramach dozoru policyjnego musi regularnie stawiać się na komendzie. Nie może też wyjeżdżać za granicę.
Trojgu oskarżonym za przestępstwa dotyczące obrotu narkotykami grozi nawet 12 lat więzienia. Magdalena W. odpowie dodatkowo za nielegalne posiadanie broni - grozi za to nawet 8 lat odsiadki.
(lw)