Roztańczona grupa seniorów ubarwiła środowy poranek w centrum Szczecina. Zaintrygowani przechodnie przystawali, by przyjrzeć się małemu ulicznemu spektaklowi w al. Niepodległości. Wielu z nich udzielała się ta pozytywna energia.
W ten sposób uczestnicy zajęć Salonu Artystycznego Seniorów w Domu Kultury 13 Muz przy pl. Żołnierza Polskiego razem ze swoim instruktorem tańca intuicyjnego Krzysztofem Lubką promowali działania prowadzone w SAS. A jest ich naprawdę wiele. Od tańca intuicyjnego właśnie, przez jogę, po przedsięwzięcia teatralne.
- Od zawsze zajmuję się działaniami performatywnymi, czyli takimi, które bardziej wychodzą do ludzi niż są w teatrze zamknięte - mówi Krzysztof Lubka. - A z tą grupą to podwójna łatwość. Planujemy jeszcze trzy takie akcje - w ten czwartek oraz za tydzień w środę i czwartek. Wszystko w tym samym miejscu.
Taniec na przejściach dla pieszych przy zielonym świetle wzbudzał uwagę przechodniów i kierowców. Widać było, że seniorzy świetnie się bawią. I zarażają innych pozytywna energią.
- Podeszła do nas jedna pani, mówiła, że dla niej fatalnie zaczął się ten dzień, a jak nas zobaczyła, od razu zrobiło jej się wesoło - opowiadali.
- Chcemy w ten sposób zachęcić innych seniorów do udziału w naszym Salonie Artystycznym, do spotkań, do odkrywania swoich talentów, zainteresowań - mówi Ryszard Lasota, jeden z uczestników SAS. - Dzieje się u nas naprawdę wiele. Czy ten uliczny taniec był wyzwaniem? No pewnie! Ale o to właśnie chodzi, żeby realizować szalone pomysły.
Jednym z przygotowywanych w Muzach wydarzeń, które chcą wypromować w ten sposób seniorzy, jest spektakl "Wałęsa moja miłość". Pan Ryszard gra w nim tytułową rolę.
- Nie jest to spektakl polityczny, to fikcja, farsa, groteska - zaznacza Janusz Janiszewski, reżyser i autor scenariusza. - Mamy się bawić i dystansować do tego, co jest kontrowersyjne. Premiera już 4 października w sali kominkowej 13 Muz.
Tekst i film: Anna Gniazdowska
Fot. Ryszard Pakieser
Na zdjęciu: Energetyczny, dzięki seniorom z 13Muz, poranek w Szczecinie.