Napisy wykonane białą i niebieską farbą od blisko dwóch tygodni trwają na nawierzchni dawnej alei kwiatowej. Szpecąc ją. Na co zwróciła uwagę także radna Dominika Jackowski i do prezydenta Szczecina złożyła interpelację w tej sprawie.
Kontekst interpelacji jest szerszy i nawiązuje do kamienicy przy ul. Krasińskiego, której elewacja posłużyła do ekspozycji street artu. Symbolicznie piętnującego zaniedbanie tzw. gminnego zasobu mieszkaniowego: od lat nieremontowane budynki - pozostawione pieczy Zarządu Budynków i Lokali Komunalnych - zmieniają się w ruiny niezdatne do zamieszkania i chociaż widnieją w gminnej ewidencji zabytków, to są wyburzane.
- Kiedy pojawiło się graffiti „krwawiącej kamienicy" przy ul. Krasińskiego, urząd natychmiast zamalował kontrowersyjne malowidła. Mimo iż miały one wartość artystyczną. Tymczasem, dawna aleja kwiatowa została wysprejowana przez organizatora „Pikniku Skandynawskiego". Od tamtego czasu nikt nawierzchni nie oczyścił. Nawet nie wiem czy zastosowano farby zmywalne - komentowała radna Dominika Jackowski, składając interpelację, w której m.in. czytamy: „Pomalowana została nie tylko nawierzchnia, ale i oprawy oświetleniowe. Proszę o informację, czy urząd miasta wyraził zgodę na tego typu oznakowanie nawierzchni zrewitalizowanej alei będącej częścią Złotego Szlaku".
Dawna aleja kwiatowa jest w dyspozycji spółki Żegluga Szczecińska Turystyka Wydarzenia (ŻSTW), która - jak wszystkie wydarzenia ph. „Kolorowa Aleja" - współorganizowała skandynawski piknik.
- Oznakowanie zostało wykonane przy użyciu zmywalnej kredy w sprayu, wykorzystywanej przez nas przy organizacji wszystkich imprez plenerowych. Środek jest biodegradowalny i znika samoczynnie pod wpływem czynników atmosferycznych. Do tej pory warunki pogodowe wystarczały i oznakowanie znikało po krótkim upływie czasu. W tym konkretnym przypadku, niestety opady deszczu nie były wystarczające. Dlatego też wyślemy na miejsce służby porządkowe, które zmyją kredę z nawierzchni alei kwiatowej - zapewniła „Kurier" Celina Wołosz, rzeczniczka prasowa spółki ŻSTW.
Z tego wynika, że aleja została oszpecona „tylko" tymczasowo.
(an)
Fot. Dominika Jackowski