Kilkanaście tysięcy policjantów i żandarmów z całej Hiszpanii wzięło udział w sobotniej manifestacji w centrum Madrytu. Protestujący funkcjonariusze domagali się podwyżek, które ujednoliciłyby poziom płac w stosunku do regionalnych formacji policyjnych.
Manifestanci, spośród których ponad 500 przybyło do hiszpańskiej stolicy autokarami, przeszli w strugach deszczu z placu Puerta del Sol pod siedzibę Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. W tłumie, w którym dominowali funkcjonariusze krajowej policji (Policia Nacional) i żandarmerii (Guardia Civil) ze stołecznej aglomeracji, powiewały liczne flagi państwowe.
Jak wyjaśnił Natan Espinosa, szef policyjnego związku zawodowego Jusapol, który zorganizował sobotnie wydarzenie, manifestacja jest jednym z licznych w ostatnim czasie protestów funkcjonariuszy krajowych niezadowolonych ze swoich zarobków.
- Oczekujemy, że rząd wypełni umowę zawartą w marcu 2018 r. przez MSW z wieloma syndykatami policyjnymi. Resort zobowiązał się wówczas do stopniowego podnoszenia wynagrodzeń dla funkcjonariuszy krajowej policji i żandarmerii do poziomu płac otrzymywanych przez regionalne formacje policyjne - dodał Espinosa.
W 2018 r. rząd Hiszpanii zobowiązał się, że do 2020 r. będzie wprowadzał podwyżki, kierując do Policia Nacional i Guardia Civil kwotę 807 mln euro na płace dla funkcjonariuszy.
Krajowa policja i żandarmeria działają we wszystkich wspólnotach autonomicznych Hiszpanii. Równolegle funkcjonują tam także regionalne formacje policyjne, np. Mossos d'Esquadra w Katalonii.
- To już trzecie od 1992 r. porozumienie z rządem, które nie weszło w życie. (...) Zamierzamy teraz protestować w całym kraju, aby ujednolicić płace. Różnica w zarobkach żandarmów i policjantów krajowych wobec funkcjonariuszy regionalnych wynosi 935 euro - zaznaczył Espinosa.
W sobotnim proteście w Madrycie uczestniczyli przedstawiciele władz trzech największych partii hiszpańskiej centroprawicy: sekretarz generalny Partii Ludowej Teodoro Garcia Egea, przewodniczący Ciudadanos Albert Rivera oraz sekretarz generalny Vox Javier Ortega Smith.
Niektóre z przeprowadzanych w ostatnich tygodniach sondaży wskazywały, że koalicja tych trzech ugrupowań może sformować większościowy rząd po wyborach parlamentarnych w Hiszpanii, które odbędą 28 kwietnia.
(PAP)
Fot. EPA/EMILIO NARANJO