Ponad 20 osób zginęło, a co najmniej dziesięć zostało rannych w niedzielę, gdy w kościele w małej miejscowości Sutherland Springs na południu Teksasu mężczyzna otworzył ogień - poinformowała agencja Associated Press, powołując się na władze.
Dokładna liczba ofiar nie jest jeszcze znana. Przedstawiciel organów ścigania powiedział agencji AP, że zostało zabitych ponad 20 osób, a od 10 do 15 odniosło obrażenia. Podkreślił jednak, że liczby te mogą się zmienić.
Jak podała stacja CNN, wśród ofiar śmiertelnych jest 14-letnia córka pastora.
Mężczyzna, który otworzył ogień w kościele, nie żyje. Wiadomo, że uciekł samochodem z miejsca zbrodni, ale po pościgu zatrzymała go policja. Na razie nie wiadomo, czy został zastrzelony czy też popełnił samobójstwo.
Prezydent Donald Trump, który odbywa właśnie podróż do Azji, napisał na Twitterze: „Niech Bóg będzie z mieszkańcami Sutherland Springs. (...) FBI i organy ścigania są na miejscu. Monitoruję sytuację z Japonii”.
(pap)
Fot. Dax Dushkewich (Twitter)
BREAKING NEWS:
— Dax Dushkewich (@CaptDax) 5 listopada 2017
Up to 16 shot at Texas church after gunman opens fire during service
in Sutherland Springs, Texas.
Neighbors say they heard shooter may have reloaded multiple times,
around 50 people usually at service ..https://t.co/wYfQd6YEuS pic.twitter.com/xw4WeAeKW6