Sprawcy napadu na polskich turystów w Rimini we Włoszech to prawdopodobnie czterej nielegalni imigranci z Afryki Północnej w wieku poniżej 30 lat – podała agencja ANSA powołując się na śledczych. Według nich wśród napastników byli zapewne handlarze narkotyków.
W nocy z piątku na sobotę (25 na 26 sierpnia) czterech napastników zaatakowało parę młodych polskich turystów na plaży w popularnej miejscowości nadmorskiej na północy Włoch. Kobieta została brutalnie zgwałcona na oczach swojego męża, którego dotkliwie pobito. Po licznych uderzeniach w głowę stracił przytomność. Para została też ograbiona.
Włoska agencja prasowa poinformowała, że policja ma odciski palców sprawców i dysponuje też nagraniami z kamer na plaży. Jest coraz bliżej ustalenia tożsamości sprawców. Powołując się na źródła w organach ścigania ANSA dodała, że śledztwo jest "trudne". Prowadzi ono do środowisk nielegalnych imigrantów, wśród nich handlarzy narkotyków, którzy uprawiali ten proceder na pełnej turystów Riwierze nad Adriatykiem.
Gwałt w Rimini dokonany przez – jak wszystko na to wskazuje – nielegalnych imigrantów „pokazuje, jak niebezpieczna jest dziś Europa, jak bardzo zabrnęła dziś w ślepą uliczkę – ocenił poseł PiS Jacek Sasin.
Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro oświadczył w niedzielę, że sprawcy napadu na polskich turystów, to "bandyci", którzy powinni ponieść bardzo surową karę. Jak ocenił, także państwo włoskie jest zainteresowane tym, żeby ta sprawa została gruntownie wyjaśniona.
– Jako prokurator generalny zrobiłem to, co do mnie należy. Mogę państwa zapewnić, że w tej sprawie będzie prowadzone bardzo rzetelne śledztwo, które – ufam – doprowadzi do ukarania tych okrutnych przestępców – powiedział minister.
We wtorek zespół z udziałem polskiego prokuratora uda się do włoskiego Rimini, na miejsce napaści na parę polskich turystów - poinformowała w poniedziałek Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
(pap)
Na zdjęciu: Pobieranie śladów z plaży, na której doszło do ataku
Fot. EPA/MANUEL MIGLIORINI