Wtorek, 05 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Rosja oburzona

Data publikacji: 19 grudnia 2015 r. 00:37
Ostatnia aktualizacja: 18 czerwca 2018 r. 22:46
Rosja oburzona
Fot. Ryszard Pakieser  

Wydane oświadczenie rosyjskiej Dumy potępiające "znieważanie i niszczenie" miejsc pamięci i pochówku żołnierzy radzieckich w Polsce powtarza argumenty, na które strona polska już odpowiadała - powiedział rzecznik MSZ Artur Dmochowski.

Rosyjska Duma Państwowa uchwaliła w piątek oświadczenie o niedopuszczalności znieważania i niszczenia miejsc pamięci i pochówku żołnierzy radzieckich w Polsce. Wyraziła w nim "głębokie oburzenie w związku ze zbezczeszczeniem i zniszczeniem w Polsce miejsc pochówku, nagrobków, pomników i innych obiektów memorialnych, uwieczniających pamięć radzieckich żołnierzy, którzy oddali życie, by wyzwolić kraj od faszyzmu". Deputowani oznajmili, że "decyzje o demontażu obiektów memorialnych" w połączeniu z aktami wandalizmu "stają się normą w traktowaniu miejsc pamięci i pochówku na polskiej ziemi żołnierzy i oficerów Armii Czerwonej".

- Podobne działania są dla naszego państwa, które pokonało nazizm kosztem ogromnych wysiłków i milionów ludzkich istnień, absolutnie nie do zaakceptowania - głosi oświadczenie. Deputowani wyrazili również oburzenie w związku z - jak to ujęli - "uporczywymi próbami pisania historii na nowo", "umniejszania wkładu narodu radzieckiego" w pokonanie III Rzeszy oraz "wypaczania roli Armii Czerwonej w wyzwoleniu Polski".

- To oświadczenie nie wnosi nic nowego w stosunku do wcześniejszych wystąpień formułowanych w tej sprawie przez rosyjski MSZ, powtarza argumenty, na które już odpowiadaliśmy. Nasze stanowisko też nie uległo zmianie - ocenił rzecznik MSZ Artur Dmochowski pytany o uchwałę Dumy.

W oświadczeniach z początku grudnia polski MSZ apelował do strony rosyjskiej o "powstrzymanie się od <<pomnikowej histerii>>, która nie służy budowaniu wzajemnego dialogu i porozumienia, a jedynie prowadzi do zaostrzenia retoryki i eskalowania atmosfery wokół kwestii historyczno-pomnikowych w stosunkach polsko-rosyjskich". Polski MSZ zwracał uwagę stronie rosyjskiej, że "uparcie nie chce zauważyć staranności i pieczołowitości, z jaką Polska dba o wszystkie rosyjskie cmentarze i miejsca pochówku, realizując tym samym w pełni zapisy Umowy z 1994 r.". Podkreślano ponadto, iż strona polska "niejednokrotnie oficjalnie wyrażała stanowcze potępienie wszelkich aktów wandalizmu czynionych wobec rosyjskich cmentarzy i miejsc pochówku żołnierzy radzieckich". Jednocześnie MSZ zastrzegł, iż umowy między Polską a Rosją "regulują kwestie dotyczące grobów, a nie pomników symbolicznych".

* * *

Dyskusja przedstawicieli dyplomacji Polski i Rosji dotycząca pomników upamiętniających żołnierzy Armii Czerwonej w Polsce rozpoczęła się od "stanowczego protestu" MSZ Rosji wobec wrześniowego demontażu przez władze miejskie Pieniężna znajdującego się tam popiersia radzieckiego generała Czerniachowskiego. (pap)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Solidaruchy, za psie
2015-12-19 20:34:06
pieniądze, wynajmują tanich drani do dewastacji; sami zaś urzędową drogą wskazują cele; hańba. Jak Polska odzyska niepodległość, wtedy własnoręcznie je odbudują.
@
2015-12-19 10:22:13
Tu nie o groby chodzi. Nikt grobów nie usuwa i nie bezcześci. Tu chodzi o te maszkary sterczące w miastach i nie tylko. Z czerwoną gwiazdeczką , sierpem i młotem. Cmentarze są od tego i to one właśnie są miejscem gdzie te pomniki znajdować się powinny. ( o ile jest tam wystarczająco miejsca na te cudaki. Bo ani to ładne a i byle jak wykonane
Pytanie...?
2015-12-19 00:38:08
Powstaje wiec pytanie... a jak dalej po 70 juz latach postapic z tymi grobami Zolnierzy Radzieckich w Polsce, na ktore sa dowody... ze mordowali przed rokiem.... 1945-ym, niewinnych wowczas Polakow na terenach calej owczesnej Polski ??

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA