Od kilku lat systematycznie rośnie liczba działających w Niemczech zorganizowanych grup przestępczych zdominowanych przez Polaków - wynika z raportu, który przedstawił szef MSW Niemiec Thomas de Maiziere.
W zeszłym roku niemiecka policja wykryła 44 zorganizowane grupy przestępcze, w których Polacy odgrywali kierowniczą rolę. Rok wcześniej było ich 21. Większość z nich specjalizowała się w przestępstwach przeciwko mieniu, głównie w kradzieżach samochodów. W dalszej kolejności chodziło o przestępstwa podatkowe i celne, a także handel narkotykami. Połowa tych band składała się wyłącznie z Polaków, a druga połowa miała międzynarodowy skład.
W 2014 roku w Niemczech działało też 190 zorganizowanych grup przestępczych kierowanych przez Niemców i 55 zdominowanych przez Turków. W obu przypadkach ich liczba spadła jednak w porównaniu z rokiem 2013. Niemieccy i tureccy przestępcy zajmują się przede wszystkim handlem narkotykami i dokonują przestępstw gospodarczych.
Ponad jedna trzecia (36 proc.) wszystkich podejrzanych o przynależność do grup zaliczanych do przestępczości zorganizowanej miała niemieckie paszporty - 3142 osoby. Na drugim miejscu w tej statystyce znaleźli się Litwini (946), a na trzecim Turcy 897. Domniemani przestępcy z Polski uplasowali się na czwartym miejscu. Było ich w zeszłym roku 472, prawie o 100 więcej niż w 2013 roku.
Niemiecki rząd pracuje nad projektem ustawy, która ma wprowadzić karalność za sam udział w związku przestępczym. Zdaniem MSW taka nowelizacja prawa pozwoli na skuteczniejszą walkę ze zorganizowaną przestępczością. (pap)
Fot. EPA/BORIS ROESSLER