Dźwięki dzwonu obwieściły w środę 18. rocznicę zamachów terrorystycznych na World Trade Center o godz. 8.46, gdy w bliźniaczy kompleks uderzył pierwszy z dwóch samolotów. Decyzją władz uczniowie w stanie Nowy Jork będą odtąd czcili rocznicę minutą ciszy.
Pośród blisko 3 tys. ludzi, którzy zginęli 11 września 2001 roku, było według szacunków co najmniej sześcioro Polaków. Wśród nazwisk ofiar, wygrawerowanych na murkach okalających dwa zbiorniki wodne z fontannami w miejscu dawnych wież WTC, widnieje jednak więcej polsko brzmiących nazwisk.
W tradycję corocznych obchodów ataków wpisuje się ceremonia odczytywania nazwisk ofiar. Z Polaków byli to: Anna De Bin (z domu Pietkiewicz), Maria Jakubiak, Dorota Kopiczko, Jan Maciejewski, Łukasz Milewski oraz syn znanego kolarza Norbert Szurkowski.
- 18 lat nie zmniejszyło naszego bólu - zaznaczyła Mary Ann Marino, wyczytując nazwisko swojego syna Kennetha, strażaka, oraz kilku innych ofiar.
Ceremonię sześciokrotnie przerywała cisza - dwa razy, aby zaznaczyć chwile, gdy samoloty uderzyły w wieże WTC, dwa razy w chwili runięcia każdego z bliźniaczych gmachów, a także dla upamiętnienia rozpoczęcia ataków na Pentagon oraz na pokładzie samolotu podczas lotu 93.
Nowojorskie kościoły i domy modlitwy przypomniały biciem dzwonów o godz. 8.46 o pierwszym podczas zamachu terrorystycznego uderzeniu.
Uroczystości upamiętniające 2983 mężczyzn, kobiet i dzieci zabitych podczas ataków na WTC, Pentagon i na pokładzie samolotu lot 93, oraz tych, którzy zginęli podczas ataku bombowego na WTC 26 lutego 1993 roku odbyły się na Placu Pamięci 9/11. Pomnik ofiar - dwie fontanny usytuowane w miejscu zburzonych wieżowców - były udekorowane kwiatami i miniaturowymi flagami USA.
W ceremonii - jak podkreślali organizatorzy - o prywatnym charakterze uczestniczyli przede wszystkim ocaleli z zamachów, rodziny ofiar i ratownicy. Przybył burmistrz Bill de Blasio oraz asysty honorowe reprezentujące nowojorską Straż Pożarną (FDNY), Departament Policji (NYPD) oraz policję Port Authority (PAPD).
Dla utrwalenia pamięci o wydarzeniach z 11 września 2001 roku władze stanu Nowy Jork wprowadziły przepisy zobowiązujące szkoły do czczenia ofiar tragedii minutą ciszy w rocznicę zamachów.
- 11 września był jednym z najciemniejszych okresów w historii tego stanu i tego narodu. Jesteśmy winni (pamięć) tym, których straciliśmy i tym, którzy z narażeniem życia ruszyli na ratunek innym. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by pamięć o nich nigdy nie zanikła – zapewnił gubernator Nowego Jorku Andrew Cuomo.
Jego zdaniem chwila cichej refleksji może sprawić, że kolejne pokolenia będą lepiej rozumiały tamten pamiętny dzień i podkreślić jego historyczne znaczenie.
Z cytowanych przez lokalne media statystyk wynika, że w zamachach rodziców straciło ponad 3 tys. dzieci, a 300 urodziło się już po śmierci swoich ojców.
Częścią rocznicowych obchodów w Nowym Jorku mają być dwa reflektory, które w hołdzie ofiarom 11 września oświetlą niebo o zachodzie słońca i zgasną o świcie 12 września.
We współpracy z instytucjami kultury Muzeum Pamięci 9/11 prezentuje w tym roku we wszystkich pięciu dzielnicach Nowego Jorku, a także w stanie New Jersey, wideo Wolfganga Staehle'a „2001” o uprowadzonym samolocie, który uderzył w pierwszą z wież WTC. Projekcje będą odbywały się m.in. w katedrze św. Jana Bożego (St. John the Divine) na Manhattanie, w siedzibie brooklyńskiego Stowarzyszenia Historycznego oraz w Queens Museum.
(PAP)
Fot. EPA/JUSTIN LANE
Film Facebook/National September 11 Memorial & Museum