Państwa UE przygotowały dotąd 4207 miejsc dla uchodźców, którzy mają zostać przejęci od Grecji i Włoch. Polska udostępniła 100 miejsc - wynika z najnowszych danych Komisji Europejskiej. W ciągu dwóch lat relokacją ma zostać objętych 160 tysięcy uchodźców.
Decyzje o uruchomieniu nadzwyczajnego programu relokacji 160 tysięcy uchodźców, docierających do Włoch i Grecji, podjęto pod koniec września ubiegłego roku. Do Polski w ciągu dwóch lat miałoby trafić wstępnie ok. 6300 osób. To państwa przyjmujące mają rozpatrywać wnioski o azyl składane przez uchodźców.
Do 5 stycznia br. 17 państw członkowskich UE wyraziło gotowość do przyjmowania pierwszych grup uchodźców. Udostępniono dla nich w sumie 4207 miejsc. Jak wynika z danych Komisji, z Włoch przesiedlono dotąd jedynie 190 osób, zaś z Grecji - tylko 82. Większość krajów unijnych wysłała już do Grecji i Włoch swoich oficerów łącznikowych, którzy mają koordynować proces relokacji uchodźców. Polska nie wysłała jeszcze takiego oficera do Grecji.
Zgodnie z zasadami uchodźca nie może wybierać, do którego kraju trafi. Jeżeli nie przyjmie oferowanego mu miejsca, to zostaje we Włoszech albo w Grecji, gdzie powinien czekać na rozpatrzenie wniosku o azyl. W praktyce wielu nielegalnie udaje się dalej do Niemiec albo Szwecji. (pap)