Zgodnie z zapowiedzią w Korei Północnej od soboty 15 sierpnia zaczęła obowiązywać inna strefa czasowa - w 70. rocznicę wyzwolenia Półwyspu Koreańskiego spod okupacji japońskiej zegarki cofnięto o pół godziny.
Jak informowała państwowa północnokoreańska agencja KCNA, ustanowienie "czasu Pjongjang" ma na celu wyeliminowanie spuścizny z czasów japońskiej okupacji kolonialnej - strefy czasowej narzuconej przed ponad stu laty przez "okrutnych japońskich imperialistów".
Od 15 sierpnia w Korei Północnej do czasu GMT dodaje się zatem 8,5 godziny, a nie 9 godzin, jak dotychczas.
Południowokoreańskie ministerstwo ds. zjednoczenia narodowego ostrzegało, że zmiana strefy czasowej na północy może skomplikować sytuację, zwłaszcza w międzykoreańskiej strefie przemysłowej Kaesong położonej przy granicy na terytorium Korei Płn. "W dalszej perspektywie może to mieć konsekwencje dla wysiłków na rzecz zunifikowania norm i zmniejszenia różnic miedzy dwoma krajami" - wskazywał rzecznik resortu.
Dotąd czas miejscowy w obu Koreach i Japonii był jednakowy. Został on ustanowiony w czasach, gdy jeszcze wtedy niepodzielona Korea znajdowała się pod okupacją japońską.
Wprowadzony obecnie, a właściwie przywrócony przez Północ "czas Pjongjang" został przyjęty przez niepodzieloną wtedy Koreę w 1908 roku, ale zmieniono go na czas japoński 1 stycznia 1912 roku, dwa lata po skolonizowaniu przez Japonię Półwyspu Koreańskiego. W Korei Południowej reaktywowano na krótko tę strefę czasową - obowiązywała w latach 1954-1961; w Korei Północnej zdecydowano się na to dopiero teraz. (pap)
Fot. M.WINCONEK (arch.)