11-letni syn aresztowanego mafijnego bossa z Kalabrii jest najmłodszym we Włoszech współpracownikiem prokuratorów do walki z przestępczością zorganizowaną. Chłopiec składa zeznania o gangu ojca i jego działalności.
Informacje mogą zachwiać klanem potężnej kalabryjskiej mafii - ‘ndranghety. Matka chłopca przed rokiem została razem z mężem, jednym z bossów gangu o nazwie San Ferdinando, aresztowana pod zarzutem działalności mafijnej. Postanowiła współpracować z wymiarem sprawiedliwości i zeznaje. Jest wraz z trzema synami objęta programem ochrony świadków i pod zmienionym nazwiskiem mieszka w sekretnym miejscu.
Najstarszy z jej synów, 11-latek także postanowił pomóc śledczym. Media przytaczają fragmenty jego wypowiedzi: „Oczywiście, że wiem, co robi mafioso, handluje narkotykami, strzela, to normalne”. Chłopiec opisał nawet strukturę klanu, kto nim kierował, kto podejmował najważniejsze decyzje, jak wyglądał handel narkotykami i gdzie je magazynowano, a także gdzie składowano broń. Wymienił imiona i nazwiska innych mafiosów i przekazał też kartę SIM telefonu, którego wcześniej używał jego ojciec. To ważny dowód ze względu na kontakty telefoniczne. Chłopiec nie waha się oskarżać ojca, który od jego dzieciństwa zabierał go po odbiór narkotyków, zatrudniał do ich pakowania, a nawet chodził z nim na narady mafijnych szefów. (pap)
