Czwartek, 26 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Tenis. Kubot i Mela rozpoczynają start w londyńskim ATP Finals

Data publikacji: 15 listopada 2020 r. 09:07
Ostatnia aktualizacja: 15 listopada 2020 r. 11:35
Tenis. Kubot i Mela rozpoczynają start w londyńskim ATP Finals
 

Łukasz Kubot i Marcelo Melo w niedzielę rozpoczną swój czwarty z rzędu wspólny występ w kończącym sezon turnieju masters - ATP Finals w londyńskiej O2 Arena. Pozostali polscy tenisiści powoli kończą tegoroczne występy i po krótkim odpoczynku rozpoczną przygotowania do nowego sezonu, który powinien wystartować w styczniu.

Kubot i Melo, rozstawieni w imprezie z numerem ósmym, pierwszy mecz w Londynie rozegrają już w niedzielę o godzinie 19.00, a ich rywalami będą Amerykanin Rajeev Ram i Brytyjczyk Joe Salisbury (nr 2.), triumfatorzy styczniowego Australian Open. W grupie noszącej imię Mike'a Bryana spotkają się też z innymi zwycięzcami wielkoszlemowej imprezy (Roland Garros) -  niemieckim duetem Kevin Krawietz i Andres Mies (nr 3.) oraz Holendrem Wesleyem Koolhofem i Chorwatem Nikolą Mekticiem (nr 5.), finalistami nowojorskiego US Open.

Mocno trzymamy kciuki, bo przeciwnicy naprawdę mocni, ale w ATP Finals nie ma łatwych meczów, bo w turnieju występuje osiem najlepszych debli sezonu. Polsko-brazylijska para w trzech poprzednich startach osiągnęła raz finał londyńskiej imprezy, w 2017 roku, a ostatnio grali w półfinale.

Liczymy na tytuł na pożegnanie z O2 Arena, która po raz 12. i ostatni zarazem gości tę imprezę, bowiem od przyszłego roku będzie rozgrywana przez pięć lat w Turynie. Kubot w mastersie zagra po raz szósty w karierze, a jego partner - ósmy.

Na innych kortach

Kibicować Łukaszowi będziemy od niedzieli, a w mijającym tygodniu mieliśmy okazję śledzić poczynania innych polskich tenisistów w międzynarodowym Tourze. Tegoroczne starty zakończył Kamil Majchrzak, który w halowym challengerze ATP w Bratysławie (z pulą nagród 44,82 tys. euro) odpadł w 1/8 finału. Zawodnik LOTOS PZT Team, rozstawiony z numerem trzecim, wygrał na otwarcie ze Słowakiem Alexem Molcanem 6:2, 6:1, ale potem przegrał nieoczekiwanie z Czechem Tomasem Machacem 5:7, 7:6 (7-5), 1:6.

To oznacza, że Kamil nie zamknie sezonu w czołowej setce rankingu ATP Tour, w którym jest sklasyfikowany obecnie na 106. pozycji.

Na starcie w Bratysławie stanął też debel Karol Drzewiecki i Szymon Walków, jako rozstawieni z "dwójką". W pierwszej rundzie Polacy wygrali ze Słowakiem Tomasem Liskę i Ukraińcem Wadymem Ursu 6:3, 3:6, 11-9, broniąc po drodze dwie piłki meczowe w super tie-breaku. Następnie w ćwierćfinale okazali się lepsi od Kanadyjczyka Stevena Dieza i Słoweńca Blaza Roli 7:6 (7-2), 7:5. jednak w półfinale przegrali ze Słowakami Lukasem Kleinem i Alexem Molcanem 6:7 (5-7), 3:6.

Występy w Stanach Zjednoczonych kontynuuje dzielnie Katarzyna Kawa, która krok po kroku zbliża się do czołowej setki rankingu WTA Tour. Tym razem aktualna wicemistrzyni kraju dotarła do ćwierćfinału turnieju ITF w Orlando (pula nagród 25 tys. dol.). Rozstawiona z numerem drugim Polka skreczowała w nim przy stanie 6:3, 3:6 w pojedynku z Amerykanką Alycią Parks.

Od soboty w Bydgoszczy rozgrywany jest trzeci turniej Halowego Pucharu Polski (po imprezach w Bytomiu i Warszawie). Jako najwyżej rozstawieni startują w nim Julia Oczachowska i Maciej Rajski, a w drabinkach można znaleźć też m.in. Aleksandrę Jeleń, Aleksandrę Wierzbowską, Piotra Galusa czy Piotra Gryńkowskiego.

(oprac. mij)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

wojtek
2020-11-15 11:33:32
a na zdjęciu Kubot z Marcinem Matkowskim:)

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA