Blisko trzy godziny trwał mecz lidera z wiceliderem tabeli Tauron Ligi. Siatkarki Rysic i Chemika zafundowały kibicom emocjonujące widowisko, które zakończyło się 40 minut przed północą. Chemik triumfował w Rzeszowie po tie-breaku, odnosząc tym samym 14 zwycięstwo w sezonie.
Rysice Rzeszów - Chemik Police 2:3 (32:34, 25:23, 25:18, 18:25, 10:15)
Chemik: Inneh-Varga, Fedusio, Pierzchała, Korneluk, Sahin, Fedusio, Grajber-Nowakowska (libro) oraz Łukasik, Ding, Wasilewska, Honorio.
Mecze Chemika z rzeszowiankami w ostatnich latach zawsze były zawsze zacięte. Wyjątkiem był pojedynek w I rundzie obecnych rozgrywek, który w Netto Arenie policzanki wygrały 3:0. Tym razem w Rzeszowie było już dużo bardziej emocjonująco.
Już I set rozgrzał kibiców do czerwoności. Policzanki prowadziły już 24:19, ale Rysice zdołały obronić 5 setboli i walczyły na przewagi do stanu 32:34. Decydujący punkt atakiem zdobyła Łukasik. Bohaterka seta była jednak Inneh-Varga, która skończyła 11 z 24 ataków.
Role w meczu zaczęły się odwracać w II partii. Rysice grały skuteczniej w ataku i bloku. Ten ostatni element Chemika kompletnie przestał funkcjonować. W II i III, dotkliwie przegranym secie, policzanki miały zaledwie po jednym punktowym bloku. Regularnie spadała też skuteczność ataku Chemika.
Drużyna Marco Fenoglio potwierdziła jednak, że nieprzypadkowo jest liderem tabeli. Chemik odzyskał inicjatywę w IV odsłonie. Poprawił przyjęcie, blok i skuteczność. Zacięły się natomiast Rysice. Chemik pozwolił rywalkom zdobyć zaledwie 18 punktów i rozpędzony wszedł także w tie-break. Inneh-Varga, Łukasik i Korneluk dały w nim pokaz siatkówki na najwyższym poziomie i poprowadziły Chemika do czternastej wygranej w Tauron Lidze.
Choć najskuteczniejsza siatkarką meczu była zdobywczyni 30 punktów Inneh-Varga, to statuetka MVP trafiła w ręce Fedusio, która popisała się 3 asami i zdobyła 22 punkty.
(woj)