Siatkarki Chemika po raz siódmy w ostatnich sezonach awansowały do finału Tauron Ligi. W tegorocznych play-offach z Uni Opole i Budowlanymi Łódź mistrzynie Polski nie straciły nawet seta.
Budowlani Łódź - Chemik Police 0:3 (20:25, 17:25, 22:25)
Chemik: Brakocević-Canzian, Czyrniańska, Wasilewska, Kąkolewska, Łukasik, Kowalewska, Stenzel (libero) oraz Rios, Połeć, Milenković, Lipska, Pol.
Półfinałowa rywalizacja Chemika z Budowlanymi przebiegła bez większej historii. Po łatwym zwycięstwie przed tygodniem w Policach, również w drugim meczu Łodzi podopieczne trenera Mierzwińskiego nie oddały rywalkom nawet seta. Budowlanym nie pomógł nawet powrót po chorobach nieobecnych w Policach Fedusio i Góreckiej.
Emocje poniedziałkowym meczu na prawdę pojawiły się dopiero w końcówce ostatniego seta. Chemik prowadząc w decydującej partii 15:22 pryz zagrywce Damaske pozwoliły rywalkom zdobyć sześć punktów z rzędu. Niemoc Chemika w ataku przełamała w końcu Brakocević-Canzian. Centka przedłużyła wprawdzie jeszcze nadzieje Budowlanych na wygranie seta, ale kropką nad i postawiła Kąkolewska, która najpierw skutecznie zaatakowała, a potem zakończyła mecz blokiem. Był to siódmy punktowy blok w tym spotkaniu polickiej środkowej i 15 punkt zdobyty przez Kąkolewską w poniedziałkowym meczu. Chemik zagrał z Budowlanymi z 61-procentowym przyjęciem i 45-procentową skutecznością ataku. Zaserwował też 7 asów.
W niedziele w Policach Chemik rozpocznie już batalię o dziesiąte w historii mistrzostwo Polski. W siódmym w ostatnich latach finale rywalem policzanek będzie, podobnie jak przed rokiem, Developres Rzeszów. Ekipa trenera Antigi w drodze do tegorocznego finału wyeliminowała BKS Bielsko i w ŁKS Łódź. Z drużynami z Łodzi i Bielska rzeszowianki nie przegrały wprawdzie meczu, ale stoczyły cztery zacięte potyczki, z których dwie rozstrzygnęły dopiero w tie-breakach.
(woj)