Od porażki w Rzeszowie rozpoczęły rywalizacje w play-off siatkarki Chemika Police. W pierwszym meczu ćwierćfinałowym mistrzynie Polski nie sprostały Developresowi i podobnie jak w dwóch meczach sezonu zasadniczego przegrały z wicemistrzyniami kraju w czterech setach.
Developres Rzeszów – LOTTO Chemik Police 3:1 (25:16, 24:26, 25:22, 25:22)
Developres: Korneluk, Jasper, Machado, Wenerska, Fedusio, Jurczyk, Szczygłowska (libero) oraz Honrio, Centka-Tietianiec i Dudek
Chemik: Grajber-Nowakowska, Ociepa, Pierzchała, Hewelt, Partyka, Orzoł, Nowak (libero) oraz Fiedorowicz i Kwiatkowska
Już w ćwierćfinale Tauron Ligi doszło do spotkania finalistek ubiegłorocznych rozgrywek. Tym razem to Developres Rzeszów jest faworytem do wygrania tej rywalizacji i w sobotę zrobił pierwszy krok w drodze do półfinału. Chemik jednak mocno się w tym meczu postawił rywalkom. Był blisko doprowadzenia do tie-breaku, ale ostatecznie przegrał w IV partii. Policzanki „urwały” seta drużynie trenera Antigi, a w czwartej partii długo prowadziły.
Pierwszy set był wyrównany tylko na początku. Potem po atakach niemal bezbłędnej Brazylijka Machado Developres uzyskiwał coraz wyraźniejszą przewagę. Swój spory wkład punktowy w inauguracyjnej odsłonie miała także była środkowa Chemika - Korneluk. W polickiej drużynie spore kłopoty na skrzydle miały Hewelt i Orzoł.
W drugim secie cały czas gra toczyła się punkt za punkt. Chemikowi pomogło, że skuteczność straciła Machado. Ciężar gry po stronie rzeszowianek przejęła Korneluk, ale w Chemiku rewelacyjnie spisywała się Pierzchała, a na skrzydle dzielnie wspierała ją Grajber-Nowakowska. Chemik rozstrzygnął końcówkę tej partii na swoją korzyść.
W trzeciej odsłonie Developres prowadził już 10 punktami, ale pojawienie się na parkiecie Fiedorowicz pozwoliło Chemikowi odrobić większość strat. Najpierw w ataku, a potem na zagrywce policka skrzydłowa obnażała słabości rzeszowianek. Rewelacyjnie w tym fragmencie meczu spisywała się też w ataku Grajber-Nowakowska. Z letargu Developres wyrwała dopiero Korneluk, a set zakończył błąd na zagrywce Pierzchały.
W decydującej odsłonie Chemik prowadził 19:16, ale końcówka seta była już pod kontrolą Developresu. Drugi mecz ćwierćfinałowy Chemika z Developresem rozegrany zostanie w środowy wieczór w szczecińskiej Netto Arenie. Już wówczas rzeszowianki mogą zapewnić sobie miejsce w półfinale, ale postawa Chemika w sobotę pokazała, że rywalizacja może jeszcze wrócić w następny weekend do Rzeszowa.
(woj)