Chemik Police - ŁKS Łódz 3:0 (25:21, 25:9, 25:4)
Chemik: Veljković, Busa, Mirković, Mędrzyk, Smarzek, Krzos (libero) oraz Tomsia.
Pogromem zakończył się pierwszy mecz finałowy Ligi Siatkówki Kobiet. Chemik rozbił rywalki w trzech szybkich setach, a wynik meczu przejdzie do historii żeńskiej siatkówki.
Drużyna ŁKS bez kontuzjowanej Bidias i z nieskutecznie grającą Kowalińską nie był godnym rywalem dla mistrzyń Polski. Łodzianki nie miały żadnych atutów i podjęły walkę tylko w pierwszym secie.W całym meczu zdobyły jednak tylko 34 małych punktów.
Drugi set był już meczem do jednej bramki, a trzeci kompromitacją ŁKS. Chemik wykorzystał słabość rywalek i bezlitośnie punktował do samego końca. Królową parkietu była Veljković, która punktowała w ataku i bloku. Bezbłędnie grała Smarzek, a rywalki pogrążyły Gajgał-Anioł i Busa.
Poniedziałkowy drugi mecz w Łodzi wydaje się już być tylko formalnością. Po spotkaniu w Policach widać, że ŁKS przerósł udział w finale LSK i Chemik pewnie zmierza po piąty z rzędu tytuł mistrzyń Polski. (woj)
Fot. R. Pakieser