Środa, 24 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Siatkówka. Chemik wygrał i jest w finale

Data publikacji: 20 kwietnia 2018 r. 20:43
Ostatnia aktualizacja: 20 kwietnia 2018 r. 21:21
Siatkówka. Chemik wygrał i jest w finale
 

Chemik Police - Budowlani Łódz 3:1 (25:18, 17:25, 25:19, 25:20)

Chemik: Busa, Mirković, Veljković, Gajgał-Anioł, Smarzek, Mędrzyk, Krzos (libero) oraz Tomsia, Bednarek-Kasza, Simeonova, Bełcik.

Chemik Police zameldował się w finale Ligi Siatkówki Kobiet. Mistrzynie Polski podrażnione porażką we wtorkowym meczu wyjazdowym w decydującym pojedynku półfinałowy z Budowlanymi zagrały już zdecydowanie skuteczniej. Rywala w finale play-off Chemik pozna w poniedziałek po decydującym pojedynku drugiego półfinału, w którym Developres Rzeszów zagra z ŁKS Łódz.

Policzanki efektowną grą zaimponowały w piątek zwłaszcza na początku i w końcówce  meczu. Po udanych akcjach i świetnej postawie w defensywie Chemik w pierwszej partii odskoczyły na 9 punktów. Łodzianki otrząsnęły się z letargu, uporządkowały grę i uruchomiły swój blok. Odrobiły dzięki temu sześć punktów, ale odwrócić losów seta nie były w stanie.

Siatkarki Budowlanych przejęły inicjatywę w kolejnej partii. Skuteczne zagrywki, dobra postawa Grobelnej i bloku były kluczem do wygrania seta. Łodzianki nie potrafiły jednak utrzymać dobrej dyspozycji przez dłuższy czas.

Miały momenty z przestojami i prostymi błędami. Chemik te słabe momenty wykorzystywał. Bezlitosną egzekutorką była zwłaszcza Veljković. Często punktowała Smarzek, dużo skuteczniej niż w drugim meczu w Łodzi grały też przyjmujące Mędrzyk i  Busa. 

Policzanki prowadziły w decydującej partii już 19:15, ale siatkarki Budowlanych jeszcze raz zerwały się do walki i zbliżyły na punkt. W decydujących akcjach świetnie blokiem grała Simeonova, a siatkarki Chemika  do końca meczu nie popełniały już błędów w ataku. Dwa decydujące punkty zdobyła Busa. (woj)

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Mirek
2018-04-20 21:10:10
Brawo dziewczyny.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA