Siatkarki Chemika wygrały czwarty mecz grupowy w tegorocznej Lidze Mistrzyń, ale wciąż nie mogą być pewne awansu do fazy ćwierćfinałowej prestiżowych europejskich rozgrywek. Wszystko wyjaśni się w ostatniej kolejce zaplanowanej za dwa tygodnie.
Fatum Nyiregyhaza - Chemik Police 0:3 (18:25, 18:25, 13:25)
Chemik: Brakocević-Canzian, Wasilewska, Kąkolewska, Łukasik, Czyrniańska, Kowalewska, Stenzel (libero) oraz Drews, De Almeida, Połeć , Pol.
Siatkarki Chemika po raz drugi w tym sezonie pokonały mistrza Węgier. Tym razem zwycięstwo nie było już tak wyraźne, jak na inaugurację w Szczecinie. Fatum na własnym parkiecie postawiło się policzankom w pierwszym i drugim secie. Skuteczna gra Brakocević-Canzian oraz środkowych Wasilewskiej i Kąkolewskiej pozwoliło jednak zdominować rywalki.
Chemik ma na koncie cztery zwycięstwa i 12 punktów, a na zakończenie fazy grupowej zmierzy się z Imoco Volley Conegliano. O awansie mistrzyń Polski do dalszej fazy zadecyduje nie tylko wynik tego meczu, ale także rozstrzygnięcia w innych grupach. Kluczowe znaczenie będzie miał zwłaszcza rezultat spotkania Lokomotiw Kaliningrad - Developres Rzeszów w grupie A.
(woj)