Czerwcowa decyzja o ogłoszeniu upadłości żeńskiej drużyny piłki ręcznej SPR Pogoni była szokiem dla sympatyków tej dyscypliny w Szczecinie.
Działaczom nie udało się uratować superligi, ale po kilku tygodniach ogłosili reaktywację żeńskiego piłki ręcznej na drugoligowym szczeblu pod szyldem MKS Kusy Szczecin. Rozgrywki szczeciński zespół zainauguruje w październiku.
Z inicjatywą ratowania piłki ręcznej w Szczecinie wyszła grupa sympatyków oraz wolontariuszy. W projekt zaangażowały się byłe zawodniczki Pogoni, byli działacze oraz kibice.
Cała administracja oraz sztab trenerski swoją pracę wykonuje w formie wolontariatu. Środki na bieżące funkcjonowanie m.in. zakup sprzętu sportowego klub chce zdobyć dzięki zbiórce środków na portalu crowdfundingowym.
– To autentycznie oddolna inicjatywa tych wszystkich którzy nie wyobrażają sobie Szczecina bez żeńskiej ligowej piłki ręcznej. Nie ważne na jakim szczeblu rozgrywek drużyna będzie występowała. To niejako presja kibiców, działaczy, rodziców, byłych zawodniczek, młodych adeptek szczypiorniaka i wszystkich sercem związanych z tą dyscypliną napędza dziś ten pomysł. Obserwuję konkretne działania, a nie tylko deklaracje. Spróbujemy zatem, choć brak nam doświadczenia. MKS KUSY ma wystarczające zaplecze młodzieżowe żeby spróbować. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Sprawdzimy się w działaniu. Zapraszamy do współpracy – mówi prezes MKS Kusy Szczecin Grzegorz Szymkowiak.
Po zakończeniu działalności przez SPR Pogoń Szczecin większość zawodniczek reprezentujących drużynę znalazło nowych pracodawców w superlidze, I lidze lub zagranicą. Niektóre, jak Agata Cebula postanowiły zakończyć karierę.
Inicjatorzy reaktywacji żeńskiej piłki ręcznej podkreślają potencjał drzemiący w Kusym Szczecin. To właśnie z tego klubu wywodziły się piłkarki, które stanowiły o sile Pogoni w ostatnich latach - Daria Zawistowska, Karolina Kochaniak, Adrianna Płaczek, Marlena Urbańska, Aleksandra Orowicz czy Aleksandra Zimny. Wychowanki Kusego powoływane są również do juniorskiej i młodzieżowej reprezentacji Polski.
- Naszym celem strategicznym jest zorganizowanie działania sekcji na tyle, by podołała wymogom określonym przez Związek Piłki Ręcznej, a jednocześnie pozwoliła na komfort funkcjonowanie w warunkach płynności finansowej. MKS Kusy dał dziś swój szyld, bo trudno było w tak krótkim czasie powołać nowy klub. Jeśli projekt będzie się rozwijał to naszym cele będzie stworzenie nowego stowarzyszenia. Cel sportowy trudno precyzyjnie określić. Nie mamy rozeznania w ligowych rozgrywkach, nie wiemy na ile nasze młode zawodniczki poradzą sobie w seniorskiej lidze. Myślimy jednak, że wszyscy skorzystają choćby zdobywając doświadczenie ligowe. Może to zaprocentować na przykład w mistrzostwach polski juniorek. Nadrzędnym celem jednak jest, aby sympatycy żeńskiej piłki ręcznej mogli się spotykać w naszej miejskiej hali, aby nasze szczecińskie młode zawodniczki grały dla nich na naszych parkietach – podsumował Grzegorz Szymkowiak.
Zespół szczeciński poprowadzą dwie doświadczone trenerki: Barbara Bielecka oraz Magdalena Jóźwiak Michniewicz. W grupie pomorskiej II ligi wystąpi 7 zespołów.
Kusy Szczecin rozpoczną rywalizację 5 października wyjazdowym pojedynkiem z UKS Morski Sianów. Inauguracyjny mecz w hali przy ul. Twardowskiego zaplanowano 19 października z GUKS Drwęca Novar Lubicz. (woj)
Fot. R. Pakieser
