Czwartek, 02 maja 2024 r. 
REKLAMA

Piłka ręczna. Sandra SPA łapie formę

Data publikacji: 31 sierpnia 2018 r. 21:38
Ostatnia aktualizacja: 31 sierpnia 2018 r. 21:38
Piłka ręczna. Sandra SPA łapie formę
 

Rozmowa z Pawłem Białym, prezesem Sandry SPA Pogoń Szczecin

W sobotę 1 września o godz. 18 wyjazdowym meczem z Wybrzeżem Gdańsk piłkarze ręczni Sandry SPA Pogoń Szczecin zainaugurują rozgrywki PGNiG Superligi, które toczyć się będą innym systemem niż poprzednie, bo bez trochę sztucznego podziału na dwie grupy: Pomarańczową i Granatową oraz bez bonusowych punktów.

Nie będzie też okresu ochronnego z poprzednich sezonów, gdy nikt nie spadał. W zasadniczej części sezonu 14 drużyn grać będzie systemem „każdy z każdym, mecz i rewanż” (3 pkt za zwycięstwo, 2 pkt za remis i zwycięstwo w rzutach karnych, 1 pkt za remis i porażkę w rzutach karnych). Później 8 najlepszych zespołów walczyć będzie systemem play-off o mistrzostwo Polski, a 6 najsłabszych rywalizować będzie o utrzymanie. Zdegradowana zostanie ostatnia drużyna, a przedostatnią czekał będzie baraż z I-ligowcem.

Na tydzień przed inauguracją ligowych rozgrywek nasi szczypiorniści zwyciężyli w Koszalinie w międzynarodowym X Memoriale Bartosza Bigdy, Filipa Potocznika i Mariusza Wnuka, co dobrze wróży przed rozpoczynającym się sezonem, ale czy tak jest w istocie, postanowiliśmy zapytać prezesa klubu Pawła Białego.

– Czy memoriałowe zwycięstwo jest zwiastunem dobrej postawy w lidze?

– Turniej w Koszalinie nie miał ekstraklasowego szlifu, a według mojej oceny spotkania toczyły się na I-ligowym poziomie. Pokonaliśmy w finale Grunwald Poznań 20:14, a wcześniej wygraliśmy z KPR Gryfino 26:14 oraz z Fortuną Neubrandenburg 17:12. Dodatkowo w piątek w sparingu zremisowali z superligową Spójnią Gdynia 26:26, a właściwie to z Arką Gdynia, bo pod takim szyldem zespół z Trójmiasta przystąpi do nowego sezonu. Koszalińskie zmagania pokazały, że drużyna łapie formę. Po ciężkim, około miesięcznym okresie przygotowawczym, od dwóch tygodni zajęcia są lżejsze, zawodnicy wypoczywają i to przynosi efekty, przekładając się na wyniki. Ale to, jak spełnią się nasze cele oraz na ile zrealizujemy przedsezonowe założenia, zweryfikują dopiero spotkania o punkty.

– A jakie są te cele, które postawiliście przed piłkarzami?

– Według naszych ocen, chcielibyśmy walczyć o miejsca w przedziale 8.-10. Poniżej tej dolnej progowej lokaty to już będzie niepowodzenie, ale najważniejsze, by utrzymać się w lidze. Natomiast pozycja powyżej ósmej, dająca prawo gry w play-offach o mistrzostwo Polski, to już będzie naprawdę fajna sprawa.

– W przerwach między rozgrywkami kibiców najbardziej interesują transfery…

– Tego lata w Pogoni nie było ich zbyt wiele. Odeszło trzech zawodników, a w ich miejsce pozyskaliśmy dwóch młodych szczypiornistów. Chcemy rokrocznie drużynę wzmacniać jednym lub dwoma utalentowanymi zawodnikami, taki obraliśmy kierunek i jestem przekonany, że będzie to procentować. Z klubu odszedł bramkarz Sebastian Zapora oraz Seweryn Gryszka i Roman Bereżnyj. W ich miejsce pozyskaliśmy młodzieżowego reprezentanta Polski Piotra Rybskiego, który przez ostatnie trzy lata trenował w SMS-ie Gdańsk, oraz 20-letniego Patryka Miłka, grającego w I-ligowej Olimpii Piekary Śląskie. Piotr i Patryk zrobili na nas bardzo dobre wrażenie podczas testów, a ponieważ są różnymi typami zawodników, więc mam nadzieję, że będą bardzo dobrze się uzupełniać. Na środku rozegrania pomóc może jeszcze Patryk Biernacki, więc o tę pozycję jestem bardzo spokojny. Do rozgrywek zgłosiliśmy też wychowanka Konrada Mroza, występującego na lewym rozegraniu. Istnieje natomiast pewne ryzyko związane z brakiem doświadczenia naszych bramkarzy na najwyższym szczeblu rozgrywek, ale decyzję, żeby Marek Bartosik i Marcin Teterycz bronili w nadchodzącym sezonie, podjęliśmy świadomie, licząc, że dadzą sobie radę.

– Słyszeliśmy, że wiosną były prowadzone rozmowy w sprawie pozyskania jeszcze jednego, solidnego gracza zza naszej wschodniej granicy…

– Do tego transferu jednak nie dojdzie. Przyjęliśmy to do wiadomości, ale nie chciałbym tego wątku szerzej rozwijać. Mamy zgraną ekipę, w tym sezonie bez żadnego obcokrajowca, i panuje w niej naprawdę fajna atmosfera, a kilka ligowych zwycięstw mogłoby ją jeszcze poprawić. Mocno liczę na wygrane w dwóch pierwszych spotkaniach. W życiu jednak bywa różnie, porażki też się zdarzają, ale nie zakładamy takiego scenariusza.

– Jak w nadchodzącym sezonie będzie wyglądał sztab szkoleniowy?

– Trenerowi Piotrowi Frelkowi pomagać będą Sławomir Fogtman i mój brat Rafał, pełniący funkcję dyrektora sportowego. Kierownikiem drużyny jest Paweł Błażejewski, a fizjoterapią zajmują się Alicja Kita i Mariusz Kowalczyk. Do sztabu zaliczamy też rzecznika prasowego Marka Kaczyńskiego.

– Kiedy po raz pierwszy w meczu o punkty superligi ujrzymy drużynę Sandra SPA Pogoń w Szczecinie?

– W hali przy ul. Twardowskiego zaprezentujemy się po raz pierwszy w sobotę 8 września w meczu z Gwardią Opole. W tym samym miejscu rozgrywane też będą inne spotkania, a 6 pojedynków odbędzie się w Netto Arenie przy ulicy Szafera.

– Dziękujemy za rozmowę. ©℗ 

(mij)

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA