Piłkarki ręczne Pogoni Baltica Szczecin nie miały żadnych kłopotów z pokonaniem broniacego się przed spadkiem Beskidu Nowy Sącz. Wygrały 31:24 (17:11) i umocniły się na pierwszym miejscu w tabeli.
Mecz nie rozpoczął się pomyślnie dla miejscowych. Miały kłopot z organizajcą gry w ataku i źle współpracowały w defensywie. Efektem był wynik po 10 minutach gry. Szczecinianki przegrywały 3:5 i był to rezultat mocno zaskakujący.
Od tamtej chwili na parkiecie niepodzielnie już panowały podopieczne trenera Struzika. Wzmocniły defensywę, z dystansu zaczęła trafiać Bancilon, a z kontr na zmianę: Gadzina, Królikowska, lub Zawistowska.
Szczecinianki już do przerwy wypracowały dość wyraźną przewagę. Prowadziły 17:11. Na początku drugiej połowy tą przewagą jeszcze powiększyły i po 35 minutach wygrywały 23:12.
Od tamtej pory emocje praktycznie się skończyły, szczecinianki wyraźnie zgubiły koncentrację i pozwoliły rywalkom na zniewelowanie strat. O ich odrobieniu nie było jednak mowy.
Gole dla szczecinianek zdobyły: Bancilon - 5, Koprowska - 4, Zawistowska - 4, Gadzina - 3, Kochaniak - 3, Zimny - 3, Królikowska - 2, Szczecina - 1, Jaszczuk - 1, Sabała - 1.
I połowa: 5 min. - 2:3, 10 min. - 4:5, 15 min. - 8:5, 20 min. - 10:6, 25 min. - 14:9, 30 min. - 17:11.
II połowa: 35 min. - 21:12, 40 min. - 24:16, 45 min. - 24:17, 50 min. - 26:20, 55 min. - 27:22, 60 min. - 31:24.
Fot. R. Pakieser
