Sobota, 23 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Wysokie wsparcie

Data publikacji: 10 lipca 2018 r. 19:08
Ostatnia aktualizacja: 12 lipca 2018 r. 09:31
Piłka nożna. Wysokie wsparcie
 

Gmina Szczecin jest jedną z sześciu najmocniej wspierających działalność zawodowych klubów piłkarskich grających w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Miasto przeznacza na cele Pogoni Szczecin ponad 4,3 mln złotych rocznie, do tego finansuje utrzymanie obiektu w kwocie blisko 2 mln złotych. Razem wydaje na funkcjonowanie prywatnego podmiotu około 6 mln złotych.

To są dane przekazane przez firmę doradczą Ernst and Young. Z raportu dowiadujemy się, że więcej na kluby ekstraklasy przeznaczają jedynie: Zabrze, Gliwice, Płock, Wrocław i Gdynia. Żaden z klubów posiadający siedzibę w tych miastach nie jest jednak tak jak Pogoń wspierany przez możnego sponsora.

Portowców w dużym stopniu finansuje spółka Skarbu Państwa Grupa Azoty. Górnik, Piast, Wisła, Śląsk i Arka takiego szczęścia nie mają. Tamtejsze samorządy widzą jednak potrzebę dużych inwestycji na klub piłkarski grający w ekstraklasie.

Szczecin przeznacza na szczeciński klub 4,35 mln złotych. Pogoń płaci symboliczne kwoty za najem obiektu. To 1 tysiąc złotych miesięcznie, czyli 12 tys. złotych rocznie. Tylko trzy kluby są zwolnione z opłat najmu. To Górnik, Lechia i Korona. Pozostałe płacą za najem, niektóre nawet całkiem sporo.

Wysoki najem w pięciu klubach

Aż pięć klubów płaci za najem obiektów ponad milion złotych rocznie. Dwa z nich nawet powyżej 2 mln złotych. Do tych klubów zaliczamy: Śląsk, Arkę, Jagiellonię, Wisłę K. i Legię. Wisła płaci za najem blisko 2,5 mln złotych. To znaczy miała płacić, ale nie robiła tego i grozi jej eksmisja z krakowskiego obiektu. Natomiast Legia odprowadza za najem stadionu blisko 4 mln złotych. To są jak na polskie warunki bardzo wysokie koszty, nieporównywalne do tych, które musi ponosić Pogoń, która i tak otrzymuje te pieniądze z miasta.

Wisła i Legia płacą za najem spore kwoty i nie otrzymują od samorządów żadnego wsparcia. Warszawa i Kraków wyszły z tego założenia, że budując klubom piłkarskim drogie obiekty, nie mają wobec nich żadnych finansowych zobowiązań i chcą się z nimi rozliczać na komercyjnych zasadach.

Legia ma z czego płacić, jest najbogatszym polskim klubem, regularnie grywa w europejskich pucharach, ma mnóstwo możliwości zarabiania pieniędzy, podobnie jak inne kluby, ale tylko Legia i krakowskie kluby: Wisła i Cracovia są w swoich miastach traktowane jako biznesowi partnerzy, a nie instytucje wymagające ciągłych nakładów na infrastrukturę, a do tego domagające się rocznego, na bardzo wysokim poziomie, wsparcia.

Pogoń płaci podatek

Pogoń jest w ekstraklasie jednym z trzech klubów ponoszącym koszty z tytułu podatku od nieruchomości. Dwa inne to Wisła K. i Legia. Tylko ta ostatnia ponosi z tego tytułu koszty na bardzo wysokim poziomie. Rocznie odprowadza aż 1,5 mln złotych podatku, natomiast Wisła niespełna 150 tys. złotych, a Pogoń niespełna 120 tys. złotych.

Sumując wszystkie koszty i wpływy, wychodzi na to, że Pogoń otrzymuje od miasta 4,2 mln złotych. To są wpływy regularne, ponoszone przez miasto od ponad 10 lat, znacznie poprawiają skuteczność działań sportowej spółki, dają wiele możliwości. Kwoty przeznaczane przez miasto dla Pogoni nie podlegają praktycznie żadnej kontroli. Klub może dowolnie dysponować pieniędzmi otrzymanymi z gminy. (par)

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Związany z miastem
2018-07-12 08:27:17
Takich przykładów można mnożyć i mnożyć,zapytajcie może o koszty i utrzymanie innych szczecińskich obiektów( filharmonia,gontynka,itp) napewno one też nie przynoszą zysków a są najzwyczajniej potrzebne by miasto się rozwijało. A jeżeli ktoś myśli że za te pieniądze można by było to i owo to jest w błędzie, bo te pieniądze najzwyczajniej zostaly by przejedzone przez urząd. Sport to zdrowie i wolę to jak kolejne centrum handlowe i ciągle rozwijające się kalectwo technologiczne!!
Tomasz
2018-07-11 10:48:45
I dlatego nie zagłosuję na KRzytska, wydatkowanie miejskiej kasy w prywatny biznes. Tak jest EPA też może...
Miś
2018-07-11 10:25:01
Po co? Przecież to tandeta niewarta koszulek, które nosi.
podatnik
2018-07-11 10:23:35
Krzystek to odrażający prawdziwie wierzących cwaniak-"katolik", który bezczelnie siada w pierwszej ławce w Kościele, przyjmuje hostie i jednocześnie ograbia społeczeństwo z jego podatków,na promocje swojej osoby, żeby dorabiać siebie i zaprzyjaźnione z nim rodziny oraz grupy interesu, na czele z mediami ,które dzięki jego osłonie korumpują urzędników,tak aby kręcić brudne lody na majątku publicznym -odwdzięczają mu się datkami na kampanie. Rzetelni podatnicy żyją, pracują w coraz trudniejszych warunkach. Inną szkodą jaką wyrządza ten zły z gruntu człowiek to pustoszejące Kościoły. Skoro Kościól mu na to pozwala, to my prawdziwi chrześcijanie, żyjący na codzień według Ewangelii nie mamy co szukać w Kościele- skoro Kościół opanowali ludzie,którzy działają na szkodę ogółu obywateli! Kościele - reflektuj- dla kogo jesteś?
Stefan
2018-07-11 09:45:24
"Razem miasto wydaje na funkcjonowanie prywatnego podmiotu około 6 mln złotych. (...) dowiadujemy się, że więcej na kluby ekstraklasy przeznaczają jedynie: Zabrze, Gliwice, Płock, Wrocław i Gdynia. Żaden z klubów posiadający siedzibę w tych miastach nie jest jednak tak jak Pogoń wspierany przez możnego sponsora. Portowców w dużym stopniu finansuje spółka Skarbu Państwa Grupa Azoty. Górnik, Piast, Wisła, Śląsk i Arka takiego szczęścia nie mają. Tamtejsze samorządy widzą jednak potrzebę dużych inwestycji na klub piłkarski grający w ekstraklasie. Szczecin przeznacza na szczeciński klub 4,35 mln złotych. Pogoń płaci symboliczne kwoty za najem obiektu. To 1 tysiąc złotych miesięcznie, czyli 12 tys. złotych rocznie. Tylko trzy kluby są zwolnione z opłat najmu. To Górnik, Lechia i Korona. Pozostałe płacą za najem, niektóre nawet całkiem sporo". Autor zapomniał dodać, że bezpieczeństwo na meczach przy ul. Twardowskiego w Szczecinie zapewnia za darmo policja. Policjanci (operacyjni, mundurowi i dochodzeniowo-śleczy) są obecni na stadionie od samego początku wbrew przepisom ustawy o imprezach masowych. Można te dane zinterpretować jako niegospodarność, dyskryminację i łamanie przepisów ustawy. Można też politycznie i populistycznie nazwać wychodzeniem na przeciw potrzebom garstki (na meczach obecnych jest tylko do półtora do kilku tysięcy osób) społeczeństwa.
.
2018-07-11 06:09:23
tekst brzmi jak ulotka wyborcza P. Krzystka.
Gosc
2018-07-10 19:44:18
Do d... taki biznes
Krzysztof
2018-07-10 19:31:49
A ile dokłada firma pana prezesa EPA.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA