Poniedziałek, 25 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Wiara w trening

Data publikacji: 09 lutego 2017 r. 19:18
Ostatnia aktualizacja: 11 lutego 2017 r. 11:10
Piłka nożna. Wiara w trening
 

Pogoń w poniedziałek, jako ostatnia drużyna ekstraklasy wznowi rozgrywki w piłkarskiej ekstraklasie. Szczecinianie do rundy wiosennej przystąpią z najmniej uprzywilejowanej pozycji, jaką udało im się wypracować jesienią w ostatnich latach.

Z drugiej strony to będzie pierwsza od momentu powrotu do ekstraklasy runda wiosenna, kiedy portowcy rywalizują jeszcze na dwóch frontach. Z rozgrywkami w Pucharze Polski kibice wiążą spore nadzieje, bo przeszkód zostało już bardzo niewiele. Są jednak bardzo wysokie, a zimowe roszady kadrowe raczej nie pozwalają upatrywać w Pogoni faworyta półfinałowej rywalizacji z Lechem Poznań.

Pogoń była podczas obecnego okienka transferowego wyjątkowo oszczędna w ruchach transferowych. Pozyskała jednego piłkarza i jednego straciła. Co ciekawe, pozyskała gracza na pozycję, która w Pogoni jesienią była najmocniej obsadzona, a nie tam, gdzie sportowa jakość pozostawiała najwięcej do życzenia.

Tsintsadze za Matrasa

Pozyskała gracza na pozycję, na której występował Mateusz Matras – jesienią najlepszy piłkarz Pogoni, mający najlepsze statystyki według platformy programowej InStat. Pozyskanie Tsintsadze z ligi gruzińskiej spowodowało też, że nowy defensywny pomocnik stał się w drużynie trzecim piłkarzem spoza Unii Europejskiej, a grać może tylko dwóch.

To między innymi dlatego też pozwolono skrócić kontrakt Takafumi Akahoshiemu. Okazało się zatem, że pozyskanie jednego piłkarza spowodowało, że środek pomocy w porównaniu z rundą jesienną może być uboższy o dwóch piłkarzy. Może być konstruowany bez Akahoshiego (to na pewno) i Matrasa (bardzo możliwe).

Cokolwiek by o Akahoshim mówić, to jednak w drugiej części rundy jesiennej, po wyleczeniu urazu, był podstawowym piłkarzem w zespole Kazimierza Moskala, zawsze występującym w podstawowej jedenastce, spisującym się słabiej, niż oczekiwano, ale jednak według trenera zasługującym na pierwszy skład.

Pogoń jest klubem, który coraz mocniej patrzy na swój budżet, chce jak najmniejszym kosztem budować drużynę, w której coraz więcej do powiedzenia mają mieć piłkarze młodzi, wychowani w miejscowej akademii i tani.

Mądre słowa Kloppa

Juergen Klopp – trener Liverpoolu powiedział niedawno, że jest oburzony tym, jak kibice i dziennikarze rozmawiają tylko i wyłącznie o transferach, jakby zapominając i tracąc wiarę w trening, boisko, postęp, inteligencję.

Z ust niemieckiego szkoleniowca padły bardzo mądre słowa, bo również w naszej polskiej rzeczywistości częściej od inteligencji, sprytu, zaradności prezesów bardziej ceni się wypchany portfel właściciela, a od trenerów umiejących skutecznie zarządzać dużą grupą piłkarzy, współpracowników, czyli mających praktycznie pod sobą blisko 40 podwładnych, bardziej potrafi się cenić tych szkoleniowców, którzy głośno pokrzykują, gdzie te transfery.

Pogoń zatem nie wykonując praktycznie żadnych ruchów transferowych daje szansę naszemu trenerowi i naszej młodzieży. Proszę, pokażcie, co potraficie. Trener może zademonstrować, jak to stwierdził Juergen Klopp, że najwięcej zależy od tego, co wypracuje się na boisku, podczas treningu, a nie od tego, ilu nowych piłkarzy przybędzie w szatni. Oczywiście w miarę rozsądku i obiektywnych możliwości.

Moskal, trening, boisko

Jeżeli prawdą jest, co mówi Klopp, to w głównej mierze zależy zatem od trenera, jak wyglądać będzie Pogoń. Czy trener będzie umiał tak pokierować młodymi piłkarzami, że ci poczynią wyraźny postęp, czy będzie umiał tak zarządzać piłkarzami starszymi, że ci będą czuć się dowartościowani, czy będzie umiał poprowadzić zespół do sukcesów.

To będzie trzecia próba Kazimierza Moskala w jego trenerskiej pracy, kiedy po przepracowaniu całej rundy jesiennej poprowadzi ten sam zespół również w rundzie wiosennej. Dotychczasowe próby pokazały, że wiosna zawsze była zdecydowanie słabsza, w której zespoły prowadzone przez szkoleniowca: Termalica i GKS Katowice zaprzepaszczały jesienny dorobek i marnowały szanse na awans do ekstraklasy.

Bardzo modne stało się mówienie o utalentowanej młodzieży, wprowadzaniem jej do zespołu, dawanie możliwości rozwoju. Przekonamy się zatem, czy ta nasza szczecińska młodzież została odpowiednio do nowych wyzwań przygotowana, czy radzi sobie z presją, czy ma wystarczające umiejętności, odpowiednią jakość, czy została dobrze wyselekcjonowana. ©℗ Wojciech PARADA

KADRA POGONI

BRAMKARZE
Dawid Kudła 1992 40-0 40-0 40-0
Jakub Słowik 1991 70-0 22-0 22-0
Adrian Henger 1996 2-0 2-0 2-0

PRAWI OBROŃCY
Cornel Rapa 1990 11-0 11-0 11-0
David Niepsuj 1995 0-0 0-0 0-0

ŚRODKOWI OBROŃCY
Jarosław Fojut 1987 106-5 48-3 48-3
Sebastian Rudol 1995 90-1 90-1 90-1
Mateusz Matras 1991  140-9  83-7   83-7
Robert Obst 1995   9-0 9-0 9-0

LEWI OBROŃCY
Mateusz Lewandowski 1993  89-3 89-3 99-4 
Ricardo Nunes 1986  63-6  63-3  63-3 
Hubert Matynia 1995 26-0  26-0  26-0 

DEFENSYWNI POMOCNICY
Mate Tsintsadze 1995 0-0  0-0  0-0 
Dawid Zieliński 1996 0-0  0-0  0-0 

ŚRODKOWI POMOCNICY
Rafał Murawski 1981 305-32  103-14  103-14 
Jakub Piotrowski 1997 8-0 8-0 8-0

OFENSYWNI POMOCNICY
Kamil Drygas 1991 96-11 19-3  19-3 
Dawid Kort 1995 26-4 26-4 26-4

PRAWOSKRZYDŁOWI
Spas Delev 1989 16-2  16-2  16-2 
Seiya Kitano 1997 9-1 9-1 9-1
Gracjan Jaroch 1998 0-0 0-0 0-0

LEWOSKRZYDŁOWI
Adam Gyurcso 1991 34-6 34-6 34-6
Marcin Listkowski 1998 29-0 29-0 29-0
Sebastian Kowalczyk 1998 0-0 0-0 0-0

NAPASTNICY
Adam Frączczak 1987  150-28  150-28 191-39
Łukasz Zwoliński 1993  83-21 83-21 85-21

Kolejne rubryki oznaczają: imię, nazwisko, rok urodzenia, mecze w ekstraklasie, gole w ekstraklasie, mecze w ekstraklasie w barwach Pogoni, gole w ekstraklasie w barwach Pogoni, mecze w ekstraklasie i I lidze w barwach Pogoni, gole w ekstraklasie i I lidze w barwach Pogoni.

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA