W wigilię Bożego Ciała piłkarskie III-ligowe derby Szczecina odbyły się w... Kołbaskowie, a występujące w roli gospodarza rezerwy Pogoni uległy Świtowi Skolwin.
POGOŃ II Szczecin - ŚWIT Skolwin 0:1 (0:0); 0:1 Nagamatsu (66).
POGOŃ II: Ł. Łęgowski - Rezaeian, Białczyk, Kuzko, Pach - Wawrzynowicz, Ława, Cybulski (67 Jałoszyński), Łukasiak (46 Maćkowski, 80 Rościszewski) - Martyn (57 Kuśmierek), Zaborski (46 B. Krzysztofek)
ŚWIT: Szulc - Potoczny, Bil (70 Krawiec), Baranowski, Wojdak - Nagórski, Mach (70 Filipowicz), Ładziak (77 Sareło), Kapelusz, Bajkiewicz (70 Kisły) - Nagamatsu
Derbowy pojedynek był zacięty i wyrównany, a młoda drużyna portowców zagrała bardzo ambitnie z wiceliderem. W 8 minucie Ładziak nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem, a kilkanaście minut później, po faulu na Nagórskim, sędzia podyktował rzut karny dla Świtu, lecz po konsultacji z liniowym, zmienił decyzję na rzut wolny zza szesnastki. Do przerwy gospodarze mieli dwie dobre okazje do objęcia prowadzenia, ale świetnie w bramce Świtu spisał się Szulc (po przerwie także bronił wybornie).
Po zmianie stron Pogoń II zaatakowała, ale Świt grał dojrzały futbol i wykorzystał jeden z błędów rywali, gdy w 65 minucie Ładziak przechwycił podanie Ławy, podał do Kapelusza, a ten strzelił, zaś piłkę dobił praktycznie z linii bramkowej Nagamatsu. W 75 minucie Wojdak otrzymał drugą żółtą kartkę i skolwinianie musieli grać w dziesiątkę, ale potrafili mądrze się bronić.
Piłkarze Świtu wygrali i zrobili prezent trenerowi bramkarzy oraz członkowi zarządu klubu Jackowi Chyle, który w sobotę, w przeddzień ważnego meczu (z Polonią w Środzie Wielkopolskiej), będzie brał ślub z wybranką swego serca... ©℗
(mij)