Grające w ekstralidze piłkarki nożne Olimpii Szczecin poprzedni sezon zakończyły w Grupie Mistrzowskiej, więc w kolejnych rozgrywkach – które rozpoczną się już w najbliższą sobotę – chciałyby z pewnością powtórzyć to osiągnięcie, ale zadanie nie będzie łatwe, bo z naszą drużyną pożegnała się większość z dotychczas grających zawodniczek.
Olimpia zainauguruje sezon w sobotę o godz. 11 na bocznym boisku przy ul. Twardowskiego, podobnie jak przed rokiem, podejmując czołowy polski zespół – PWSZ Wałbrzych.
Rozgrywki toczyć się będą podobnym systemem jak w poprzednim sezonie, czyli 12 zespołów zmierzy się najpierw w rundzie zasadniczej systemem „każdy z każdym, mecz i rewanż”, a następnie nastąpi podział na Grupę Mistrzowską i Grupę Spadkową.
Pojawiły się jednak obawy, że beniaminek ekstraligi Polonia Poznań może wycofać się z rywalizacji, a wtedy grałoby jedynie 11 drużyn, co nieco zdezorganizowałoby rozgrywki, bo w każdej kolejce ktoś musiałby pauzować.
Szczecinianki rozpoczęły przygotowania do sezonu od badań lekarskich i wydolnościowych 7 lipca i blisko miesiąc przygotowywały się tradycyjnie na własnych obiektach, czyli trawiastym boisku nr 7 na stadionie Pogoni od strony ul. Witkiewicza oraz na siłowni Szczecińskiego Domu Sportu przy ul. Felczaka. Dodajmy, że na zgrupowania Olimpia wyjeżdża regularnie, ale tylko zimą…
Nasza drużyna rozegrała do tej pory 4 gry kontrolne, ostatnio remisując w Reczu z I-ligowym KKP Bydgoszcz 0:0. Wcześniej olimpijki uległy Unionowi Berlin 4:6 i najbliższemu rywalowi AZS-owi PWSZ Wałbrzych 0:3 oraz rozgromiły wspomnianą już w tym artykule Polonię Poznań 8:0.
Przed rozpoczynającym się sezonem Olimpia została gruntownie przemeblowana i niezmieniony pozostał jedynie sztab szkoleniowy, a Natalii Niewolnej będzie nadal asystował Paweł Osuch. Sztab ten został jeszcze wzmocniony, bo trenerką bramkarek została Beata Niesterowicz, która jeszcze do niedawna strzegła bramki w ekstralidze. Została mimo wszystko „na wszelki wypadek” zgłoszona do kolejnych rozgrywek, ale raczej już nie wystąpi między słupkami.
Podobnie jak wspomniana golkiperka, czynną karierę postanowiły zakończyć Joanna Preś i Anita Janik, które zostały trenerkami w UKS Olimpii. Piłkarskie buty na kołkach zawiesiły ponadto: Marta Fil, Magdalena Szwed, Kinga Szymańska i Weronika Lichy, a treningów nie podjęła Patrycja Trzcińska.
Z wakacji nie powróciła też Weronika Szymaszek, która sygnalizowała jednak, że myśli o podjęciu pracy w Niemczech, co nie pozwoli jej na kontynuowanie kariery w szczecińskim klubie. Nad poszukiwaniem innego pracodawcy niż Olimpia zastanawia się także Ukrainka Natalii Hryb. Definitywnie pożegnała się natomiast z grodem Gryfa Alona Kovtun, która przeszła do Medyka Konin.
W celu uzupełnienia luki po tak licznych ubytkach Olimpia dokonała kilku transferów, a działacze myślą o jeszcze jednym lub dwóch, w tym koniecznie bramkarki. Tych zamierzeń nie uda się jednak najprawdopodobniej sfinalizować przed sobotnią inauguracją ekstraligi.
Na razie udało się pozyskać dwie reprezentantki Polski do lat 17.: mającą armeńskie pokrewieństwo Anaidę Shahbazyan (pomocniczka Akademii Piłkarskiej Stomil Olsztyn) i Olgę Sirant (obrończynię Sztormu Gdańsk). Ze Sztormu pozyskana została też pomocniczka Zuzanna Radochońska.
Dużym wzmocnieniem powinny też być dwie ekstraligowe defensorki: Karolina Łaniewska z Medyka Konin i Julia Brzozowska ze spadkowicza Unifreeze Górzno. Do pierwszej drużyny dołączyły też dwie napastniczki z zespołu rezerw: Aleksandra Przelicka i Marcelina Wiązowska.
Z ekstraligową ekipą trenuje też szalenie utalentowana, zaledwie 14-letnia Laura Witkowska i wszyscy w klubie z utęsknieniem czekają na jej 15. urodziny, bo zgodnie z przepisami PZPN-u, dopiero wtedy będzie mogła grać w lidze seniorek. ©℗
(mij)
Fot. R. Pakieser