W specyficznych derbach Pogoni szczecińska drużyna przełamała serię dwóch porażek i wysoko wygrała u siebie z imienniczką z Tczewa, ale trzy bramki zdobyła dopiero w ostatnim kwadransie spotkania.
Ekstraliga piłkarek nożnych: POGOŃ Szczecin - POGOŃ DEKPOL Tczew 3:0 (0:0); 1:0 Suzuka Yosue (74), 2:0 Anastasija Poluhovica (86), 3:0 Zuzanna Rybińska (90+1).
W 8. minucie zza pola karnego uderzała Dakyeong Choi, ale jej strzał obroniła bramkarka tczewianek, zaś dobitka Anastasiji Poļuhovicy poleciała nad bramką. W 28. minucie Zuzanna Radochońska egzekwowała rzut rożny, a z dośrodkowania wyszedł centrostrzał, lecz czujna w bramce była Adriana Banaszkiewicz. W 35. minucie groźnie z dystansu uderzała zawodniczka gości Japonka Nanoka Iriguchi, ale skutecznie interweniowała Natalia Radkiewicz. Tuż przed przerwą po zagraniu Radochońskiej główkowała jeszcze Poluhovica, lecz prosto w ręce Banaszkiewicz. Pogoń atakowała, lecz była mało konkretna, a przyjezdne nastawiły się na grę z kontrataku.
W 48. minucie dobrą piłkę otrzymała Poluhovica, lecz jej strzał głową poleciał nad poprzeczką. W końcówce meczu ekipa z grodu Gryfa zapewniła sobie zwycięstwo. Po szybkiej wymianie podań Lena Świrska zagrała piłkę w pole karne do Suzuki Yosue, a Japonka umieściła piłkę w siatce. Z rzutu wolnego dośrodkowywała Zofia Giętkowska, a piłka po strzale głową Weroniki Szymaszek i interwencji bramkarki gości wylądowała na poprzeczce, zaś skuteczną dobitką popisała się Poļuhovica. W doliczonym czasie gry Zuzanna Rybińska pięknym strzałem ustaliła końcowy wynik.
©℗ (PR)